Portal o2.pl opublikował wywiad z 38-letnią Dagmarą Paduszyńską, która od pięciu lat pracuje w jednym z londyńskich szpitali. Kobieta zdradziła, ile zarabia pielęgniarka na Wyspach.
Problemy w polskiej służbie zdrowia są powszechnie znane. Jednym z nich są nieadekwatne zarobki personelu medycznego, w tym pielęgniarek. Wielokrotnie odbywały się protesty w tej sprawie, jednak wciąż brakuje pieniędzy na podwyżki, które byłby zadowalające.
Z tego powodu wielu młodych medyków wyjeżdża za granicę. Tam mają dużo większe szanse na godne życie. Portal o2.pl przeprowadził rozmowę z polską pielęgniarką, która pracuje na stałe w Londynie.
„W Anglii jesteśmy traktowane z szacunkiem. Jesteśmy częścią zespołu medycznego. To od nas lekarze mogą się dowiedzieć, jaki jest stan chorego i co zalecić, bo my go widzimy 12 godzin, a oni tylko kilka minut. Szacunku do pracy pielęgniarek uczy się już studentów medycyny i stażystów. Oczywiście, nigdzie nie jest jak w bajce i tu również zdarzają się czasami sytuacje przykre” – mówi.
Ile zarabia pielęgniarka w Londynie?
Czy los pielęgniarki w Londynie jest lepszy niż w Polsce? Dagmara podkreśla, że w Anglii na pewno zarabia się więcej, niż w Polsce, ale i tak nie jest to kwota, za którą żyje się dostatnio.
„Generalnie dostaje się ok 22 tys. funtów rocznie (około 103 tys. zł) oraz bonus uzależniony od miejsca, w którym mieszkasz. Np. dodatek londyński wynosi ok 3,5 – 4,5 tys. funtów (16 – 21 tys. zł). Oczywiście, wszystkie uważamy, że pieniądze, które zarabiamy są nieadekwatne do odpowiedzialności, jaką niesie ze sobą ten piękny ale trudny zawód. Z drugiej strony żadna z nas nie wybrała tego zawodu z powodu pensji” – mówi kobieta.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ
Czytaj także: Big Brother: Będzie nowy prowadzący reality show
Źródło: o2.pl