Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o budowie kolejnej zapory – tym razem na granicy z Obwodem Kaliningradzkim. To reakcja na decyzję Rosji, która od 1 października udostępniła wszystkim krajom niebo nad Kaliningradem.
Decyzja Federalnej Agencji Transportu Lotniczego Rosji wywołała duży niepokój, między innymi w Polsce. Rosną bowiem obawy, że udostępnienie wszystkim krajom nieba nad Kaliningradem może wywołać kolejną falę migracji. Polskie władze obawiają się powtórki sytuacji z ubiegłego roku, gdy szturm na polską granicę prowadziło tysiące migrantów sterowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że na granicy z Rosją powstanie zapora, podobna do tej, jaką zbudowano przy granicy z Białorusią. „Zdecydowałem o podjęciu działań, które zwiększą bezpieczeństwo na granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Rozpoczniemy budowę tymczasowej zapory, która wzmocni ochronę granicy” – powiedział.
Wicepremier przyznał, że Polska wykorzystuje doświadczenia z ubiegłego roku. Zapora ma mieć 2,5 metra wysokości oraz 3 metry szerokości. „Zapora będzie składała się z trzech szeregów drugu ostrzonego. Równolegle będą prowadzone prace związane z zakładaniem perymetrii. Podjęliśmy działania, żeby ogrodzenie powstało jak najszybciej” – mówił Błaszczak. „Zaangażowanych będzie tylu żołnierzy, ile potrzeba. Nie stawiamy terminów końcowych, ale budowa będzie trwała krótko” – dodał.
Czytaj także: Rosja niebawem może otrzymać potężną broń. Nawet Amerykanie są zaniepokojeni
Źr.: Onet, Twitter