Na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” ukazał się artykuł warszawskiego korespondenta niemieckiej gazety, Gerharda Gnaucka. Według niego PiS dokonuje zmiany polskiej polityki wschodniej i przekreśla założenia Jerzego Giedroyca.
Niemiec wyjaśnił czytelnikom FAZ podstawowe założenia polityki wydawcy paryskiej „Kultury” wobec wschodnich sąsiadów Polski. Dotychczas nasz kraj unikał sporów o historie i mniejszości narodowe z krajami po wschodniej stronie.
Jednak jak zauważa Gnauck, taka polityka może dobiec końca.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Chodzi tu o flirt PiS-u ze skrajną prawicą. Można przypuszczać, że prezes Kaczyński chce związać z PiS niezbyt licznych, ale za to głośnych, nacjonalistów, żeby zbytnio nie rozrabiali. I do tej pory ta kalkulacja zdaje się sprawdzać, ale nie musi tak być wiecznie. Możliwe, że prezes, jeżeli chodzi o politykę ukraińską, jest w swoim obozie już teraz w mniejszości. Jeżeli przegra, grozić będzie wycofanie się z polityki wschodniej niepodległej Polski – pisał dziennikarz.
W swoich rozważaniach powołuje się na Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz (ambasador Polski w Moskwie w latach 2014-2016) oraz byłego sekretarza stanu w MSZ Pawła Kowala. Ten ostatni twierdzi, że obecne stosunki polsko-ukraińskie są najgorsze od 25 lat. Choć politycy PiS manifestują solidarność z Ukrainą to partia ta „od połowy 2014 skreślił Wschód ze swojej agendy”.
Źr.: wpolityce.pl, Deutsche Welle,
Fot.: Hans/pixabay.com