Sebastian Staszewski, dziennikarz, który jako pierwszy poinformował o chęci odejścia Paulo Sousy z polskiej kadry, zamieścił kolejny wpis na Twitterze. Poinformował w nim, że podjął próbę kontaktu z portugalskim szkoleniowcem.
„Paulo Sousa chce odejść z rep. i naciska PZPN ws. rozwiązania umowy! Sousa nalegał na rozmowę z prezesem @Czarek_Kulesza, która odbyła się dziś. Przyznał, że ma ofertę Flamengo i chce ją przyjąć. Poprosił o zgodę na rozwiązanie kontraktu. Kulesza odmówił!” – napisał niedawno na Twitterze Sebastian Staszewski z serwisu Interia.pl.
Jego informacja wywołała prawdziwą burzę w mediach. Niedługo po tej publikacji głos zabrał Cezary Kulesza, który potwierdził, ze Paulo Sousa faktycznie wyraził chęć odejścia z reprezentacji Polski. Oznacza to, że przed barażami do MŚ nasza kadra narodowa pozostanie bez trenera.
W sieci wrze. Internauci, eksperci, byli piłkarze – nie zostawiają na Portugalczyku suchej nitki. Głos w tej sprawie, ponownie, zabrał Sebastian Staszewski, który przyznał, że wobec medialnej zawieruchy, która powstała, skontaktował się z Sousą. Chciał, by ten skomentował całą sytuację. Nie wiadomo jednak, czy uda mu się porozmawiać z Portugalczykiem.
„Pytacie na PW, więc odpowiadam. Tak, napisałem do Paulo Sousy z prośbą o to, ażeby znalazł chwilkę i powiedział kilka słów wyjaśnienia polskim kibicom” – napisał Staszewski na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter. „Wszakże tyle mówił o szacunku, rodzinie. Pierwszą wiadomość odczytał, drugiej już nie. Odpowiedzi brak. No nic, czekamy” – dodał dziennikarz portalu Interia.pl.