Kilka dni temu media obiegła informacja o śmierci Fidela Castro, komunistycznego dyktatora, który przez wiele lat sprawował rządy na Kubie. Śmierć człowieka nigdy nie powinna być powodem do żartów, czy nienawistnych komentarzy, ale jeżeli zmarły w historii świata zapisał się w niechlubny sposób, to należy mówić o tym wprost. Trochę inną taktykę obrali unijni włodarze, którzy na wszelkie sposoby wybielali Castro. Do tych wypowiedzi odniósł się polski europoseł Marek Jurek, który wygłosił krótkie, aczkolwiek treściwe przemówienie.
Opinię publiczną w konsternację wprowadził m.in. twitterowy wpis szefa Komisji Europejskiej, Jeana-Claude Junckera, który śmierć Castro skomentował w następujący sposób: Wraz ze śmiercią Fidela Castro, świat stracił człowieka, który dla wielu był bohaterem.
W podobnym tonie wypowiedziała się szefowa unijnej dyplomacji, Federica Mogherini. Odchodzi w czasach wielkich wyzwań i niepewności, a także wielkich wyzwań w jego kraju – napisała.
Czytaj także: Dziesięć mitów o Augusto Pinochecie
Słowa unijnych włodarzy wzbudziły irytację wewnątrz środowisk charakteryzujących się zdrowym rozsądkiem i znajomością historii. Krytycznie na ten temat wypowiadali się także europosłowie. Wśród nich znalazł się także Marek Jurek, polski europoseł, który wygłosił krótkie przemówienie. Uważam, że przede wszystkim w czasie tych dni, gdy pewien dyktator jest powszechnie wychwalany powinniśmy uczcić minutą ciszy tysiące ofiar kubańskiego komunizmu – oświadczył i otrzymał prawdziwą burzę braw.
WIDEO
źródło: YouTube/PrawicaRzeczypospolitej