Młody kierowca z Polski podpadł policji w holenderskim IJmuiden. Mężczyzna najpierw próbował ominąć samochód w niedozwolonym miejscu, a kiedy próba nie zakończyła się sukcesem odreagował, wystawiając w kierunku kierowcy środkowy palec. Polak nie wiedział, że za kierownicą samochodu siedzi holenderski policjant po służbie. Sprawę opisał portal Polsat News.
IJmuiden – 30 tysięczne miasto położone w północnej Holandii. To tu, 2 maja doszło do incydentu z udziałem polskiego kierowcy. Z relacji miejscowej policji wynika, że mężczyzna prowadzący audi na dolnośląskich tablicach rejestracyjnych usiłował wyprzedzić samochód, w miejscu, w którym nie było to możliwe.
Niedługo później kierowca odreagował, pokazując w kierunku auta środkowy palec. Nie zdawał sobie sprawy, że za kierownicą siedzi policjant po służbie. Funkcjonariusz nie odpuścił i po krótkim pościgu udało mu się zatrzymać niekulturalnego kierowcę.
Policjant przekonuje, że początkowo chciał jedynie porozmawiać na temat zachowania na ulicy. Przy okazji postanowił przeprowadzić kontrolę. Okazało się, że zatrzymany mężczyzna miał na swoim koncie wiele niezapłaconych mandatów, na kwotę ok. 900 euro. W związku z tym holenderski funkcjonariusz zarekwirował pojazd.
Źródło: Politie IJmuiden, Polsat News