Podczas ósmego etapu wyścigu Tour de France Michał Kwiatkowski zaprezentował godną pochwały postawę. Polski kolarz widząc wypadek na trasie postanowił pomóc. Dzięki niemu, brytyjski zawodnik mógł dogonić czołówkę.
Do wypadku doszło na zjeździe, ok. 15 km przed metą w Saint-Etienne. Chwilę później przed ostatnią górską premią z czołówki odskoczyli Francuzi Thibaut Pinot i Julian Alaphilippe.
Czytaj także: Pogoda. Duże upały i żar wkrótce ponownie nad Polską!
Ubiegłoroczny zwycięzca wyścigu Thomas de Gendt nie krył później irytacji kraksą na trasie. „Michael Woods (kolarz ekipy Education First) przewrócił się, przeszkadzając Gianniemu (Mosconowi) i mnie. To frustrujące, ponieważ wypadek zdarzył się w kluczowym momencie etapu. Gdybym nie upadł, mógłbym spróbować pojechać za atakującymi Francuzami i historia mogłaby potoczyć się inaczej.” – mówił.
Polski kolarz pomógł koledze
W trakcie zdarzenia kluczową rolę odegrał Michał Kwiatkowski. Polski kolarz widząc upadek innych zawodników, zatrzymał się i pomógł. Założył łańcuch koledze z drużyny Geraintowi Thomasowi, dzięki czemu Brytyjczyk mógł gonić uciekającą czołówkę.
Polski kolarz opisał później to zdarzenie w mediach społecznościowych. „Wszystko wydarzyło się w okamgnieniu. Udało mi się nie upaść i pomogłem Geraintowi założyć łańcuch, co pozwoliło mu szybko wrócić do wyścigu. Umiejętności mechaniczne zawsze się przydają.” – napisał Kwiatkowski.
Etap wygrał po długiej ucieczce De Gendt. Sześć sekund stracili do niego Pinot i Alaphilippe, a strata czołówki z Thomasem wyniosła 26 sekund. W klasyfikacji generalnej Thomas plasuje się na piątej pozycji, tracąc 1.12 do prowadzącego Alaphilippe’a. Polski kolarz Michał Kwiatkowski, który w wyścigu pomaga liderom ekipy Ineos, jest sklasyfikowany na 43. pozycji.
Czytaj także: Wojewoda otworzył wejście na plażę. Internauci kpią
Źr. niezalezna.pl; twitter