Aleksander Smolar to polski publicysta, prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego. W wywiadzie dla tygodnika „Newsweek” udzielił on wywiadu, w którym porównał Donalda Tuska do Jana Pawła II.
Wybór Donalda Tuska na drugą kadencję na stanowisko szefa Rady Europejskiej odbiło się szerokim echem w polskich i zagranicznych mediach. Nic więc dziwnego, że towarzyszy temu mnóstwo opinii, które bardzo często są krytyczne wobec działań polskiego rządu. Jedną z bardziej szokujących wygłosił w najnowszym „Newsweeku” Aleksander Smolar.
Jego zdaniem, Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało, że bardziej korzystny byłby powrót Donalda Tuska do Polski teraz niż za 2,5 roku – stąd starania o taki a nie inny przebieg głosowania. – Władze PiS długo się zastanawiały, co jest dla nich bardziej szkodliwe: powrót Tuska do Polski już teraz czy za dwa i pół roku. I doszły do wniosku, że powrót już teraz byłby korzystniejszy. Zwłaszcza, że opozycja jest słaba, a Tusk – upokorzony klęską w Brukseli – szybko zmarnotrawiłby swój kapitał polityczny. Natomiast jeśli wróci za dwa i pół roku z opinią polityka, który wzmocnił Europę, to prawdopodobnie pokona Dudę. To spędza im sen z powiek – stwierdził.
Czytaj także: W obronie prawdy historycznej. Walczymy o dobre imię cichociemnego i żołnierza NSZ, Leonarda Zub-Zdanowicza!
Aleksander Smolar porównał również Donalda Tuska do papieża Jana Pawła II. Według niego, Jarosław Kaczyński chciał przewodniczącego Rady Europejskiej upokorzyć przed całą Wspólnotą. – Kaczyński nie chciał też, aby w Brukseli urzędował człowiek, który stanowi codzienne świadectwo, że Polski nie można zredukować do PiS. Po śmierci Jana Pawła II nie ma drugiego Polaka, który odgrywałby równie istotną rolę na świecie. I Kaczyńskiemu marzyło się, aby Tusk został upokorzony na oczach całej Europy i aby wszyscy wiedzieli, że to właśnie Kaczyński go ukarał – powiedział.
Czytaj także: Le Pen chce demontować UE z Kaczyńskim? Mocna riposta: „Autor konfabuluje”