Wiele wskazuje na to, że sobotni pojedynek, w którym Popek Monster zmierzył się z Erko Junem, będzie ostatnią walką rapera dla federacji KSW. Został on bowiem znokautowany przez swojego rywala podczas gali w Londynie.
Przed walką z Erko Junem Popek zapowiadał, że jest do niej bardzo dobrze przygotowany. Raper przekonywał, że dobrze się odżywał, dzięki czemu schudł aż 14 kilogramów. Miało mu to pomóc w klatce, jednak okazało się, że rywal był do pojedynku przygotowany jeszcze lepiej.
Początkowo Popek przeważał, zadał nawet cios, po którym Erko Jun został odrzucony aż pod siatkę.
Strong finish by Popek! pic.twitter.com/gCfd3FAdyN
— KSW (@KSW_MMA) October 6, 2018
Jun walczył jednak bardzo ostrożnie i unikał niebezpiecznych wymian ciosów. Często klinczował i nie dawał Popkowi nabrać wiatru w żagle.
Ostatecznie, po dwóch minutach i kilkunastu sekundach drugiej rundy, sędzia Tomasz Bronder konfrontację zakończył. Popek popełnił fatalny błąd, po którym wylądował na macie, a Erko Jun wykorzystał niefrasobliwość rywala. Siadł na jego plecach i zaczął wyprowadzać potężne ciosy na głowę rapera.
IT'S OVER! Erko Jun stops The Monster, Popek! #KSW45 pic.twitter.com/8B2TiRJK4r
— KSW (@KSW_MMA) October 6, 2018
Komentatorzy twierdzą, że dla Popka była to ostatnia walka w KSW. Raper stoczył do tej pory cztery pojedynki dla polskiej federacji i aż trzy z nich zakończyły się porażką. Popkowi udało się wygrać jedynie z kulturystą, Robertem Burneiką.