Wiadomość o śmierci Kory była prawdziwym szokiem dla wszystkich. Wokalistka zespołu Maanam zmarła 28 lipca 2018 roku o godzinie 5:30 w wieku 67 lat. Korę wspomina wiele osób. Wśród nich znalazł się popularny raper Popek, który zamieścił na Instagramie przejmujące wideo.
– „Pożegnaliśmy wielką artystkę, wokalistkę Korę. Wielka szkoda. Wielkie wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich. Naprawdę super kobieta” – mówi na nagraniu Popek.
Następnie artysta zanucił jedną z popularnych piosenek zespołu Maanam, w którym Kora Jackowska śpiewała, „Po to jesteś na świecie”. – „Przyszłam na świat po to, aby kochać ciebie. Ty jesteś moim słońcem, a ja twoim niebem” – zanucił raper.
– „Piękne piosenki pisała ta pani. Ikona polskiej muzyki” – podsumował Popek.
Informacja o śmierci Kory
Korę wspomina wiele osób. W mediach społecznościowych pojawiają się liczne wpisy, które świadczą o przywiązaniu i licznych wspomnieniach, jakie poszczególne osoby maja związane z muzyką zespołu Maanam. I trudno się dziwić, bo Kora była prawdziwą ikoną polskiej muzyki.
I choć wiadomo było, że od lat zmaga się z chorobą nowotworową, to jej śmierć była prawdziwym szokiem. Poinformował o niej jej mąż, Kamil Sipowicz wraz z rodziną i przyjaciółmi. „Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, babcia, przyjaciółka, ikona wolności” – czytamy w oficjalnym komunikacie rodziny.
„Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do pracy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece. Muzyka Kory i jej pięć lat temu zmarłego męża Marka Jackowskiego, z którym razem tworzyli zespół MAANAM, a także solowa działalność towarzyszyła nam od roku 1979. Kora tworzyła pewną epokę, która wraz z jej odejściem kończy się. Od pięciu lat walczyła mężnie z chorobą nowotworową. Ostatni miesiąc był bardzo trudny” – dodaje rodzina.
Na koniec, mąż Kory podziękował wszystkim, którzy do ostatnich chwil opiekowali się wokalistką. „Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać” – czytamy w komunikacie.