Robert Lewandowski strzelił dwie bramki oraz popisał się znakomitą asystą w meczu z Realem Sociedad. Jego Barcelona wygrała 4:1. Polak swojego pierwszego gola zadedykował ojcu, który zmarł w 2005 roku.
Robert Lewandowski w meczu z Realem Sociedad w drugiej kolejce hiszpańskiej La Liga pokazał się z doskonałej strony. Polak strzelił gola już w pierwszej minucie spotkania, a później popisał się jeszcze drugą bramką oraz wspaniałą asystą. Ostatecznie jego Barcelona wygrała 4:1, a Lewandowski został wybrany najlepszym piłkarzem meczu. Dzięki pierwszej bramce dołączył też do elitarnego grona zawodników, którzy strzelali gole w każdej minucie spotkania.
Po zakończonym spotkaniu napastnik w rozmowie z Eleven Sports nie krył radości. „Jestem zadowolony i dumny ze zwycięstwa, a także z pierwszych bramek. To świetne uczucie. W pierwszej połowie nie wyglądało to idealnie, ale w drugiej wrzuciliśmy wyższy bieg. Mieliśmy dużą radość z atakowania” – powiedział.
Swojego pierwszego gola Lewandowski zadedykował swojemu zmarłemu ojcu Krzysztofowi. Mężczyzna odszedł w 2005 roku w wieku 49 lat. „Zawsze, gdy strzelam pierwszego gola w nowym klubie, dedykuję go ojcu. Wiem, że mnie ogląda i wspiera. Taka bramka, w dniu urodzin, ma dla mnie ogromne znaczenie. Tym bardziej, że jeszcze nigdy nie strzeliłem w pierwszej minucie” – mówił.
Lewandowski został też zapytany, w której lidze łatwiej strzela się bramki. Na ten moment wstrzymał się z odpowiedzią. „Po dwóch meczach ciężko jest ocenić, czy jest trudniej czy łatwiej niż w Niemczech. To będzie zależało od tego, jak będziemy grali. Wiadomo, im więcej piłek będzie dostarczanych w pole karne, będę miał więcej szans. Może po 10-15 meczach będzie można to ocenić, ale najpewniej dopiero w przyszłym roku. Spotkań jest dużo, a sezon długi. Na razie nie ma sensu wyciągać wniosków. Każdy kolejny tydzień będzie pracował na naszą korzyść” – powiedział Polak.
Czytaj także: Koncert Lewandowskiego. Polak dołączył do elitarnego grona [WIDEO]
Źr.: Eleven Sports