Porwanie 3-letniej Amelki i jej matki, do którego doszło w Białymstoku, wstrząsnęło całym krajem. Dziś kobieta i córka zostały odnalezione, a dwóch sprawców zatrzymano. Na szczęście kobiecie i dziewczynce nic się nie stało.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński poinformował dziś, że 3-letnia Amelka i jej matka zostały odnalezione na terenie województwa mazowieckiego. Kobiecie i dziewczynce nic nie jest, są całe i zdrowe.
Winę za porwanie ponosi najprawdopodobniej ojciec dziewczynki. Zarówno on, jak i drugi ze sprawców, zostali zatrzymani w okolicy Ostrołęki oraz Ostrowi Mazowieckiej. Jak wynika z ustaleń śledczych, od początku plan zakładał, że kolega ojca Amelki pomoże jedynie w porwaniu, a następnie mężczyźni się rozdzielą.
Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji, insp. Mariusz Ciarka poinformował, że sprawca napaści czuł się osaczony. „Zatrzymanie było dość dynamiczne. (…) Wszystko wskazuje na to, że 3-latka wraz z matką oraz ojciec dziecka spędzili noc w lesie – w samochodzie, którym wyjechali z Białegostoku. Stamtąd mężczyzna obserwował też nasze działania. Widział nad drzewami nasz śmigłowiec – czuł się osaczony” – powiedział.
Na razie nie wiadomo, jaki cel miało porwanie. Śledczy mają dopiero ustalić, jakie były dalsze plany napastników. Rzecznik prasowy podkreślił jednak, że dzięki skutecznym działaniom policji porywaczom nie udało się odjechać daleko.
Porwanie miało związek z walką o dziecko?
Amelka i jej mama zostały zbadane przez lekarza i na szczęście nic im nie jest. Obecnie są pod opieką psychologa. „Razem z matką przebywają w „niebieskim pokoju” w naszej jednostce” – mówił rzecznik prasowy.
Insp. Ciarka podziękował również mediom, dzięki którym uruchomiona po raz trzeci procedura Child Alert przyniosła skutek. „Podziękowania należą się też mediom, bo dzięki nim mogliśmy w pełni wykorzystać rzadką procedurę Child Alert. Chcę też podziękować wszystkim, którzy przekazywali nam informacje” – powiedział.
Okazuje się, że porwanie Amelki i jej matki mogło mieć związek z batalią, która toczyła się o dziecko. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, jeszcze w ubiegłym roku ojciec Amelki wnioskował do sądu, żeby córka zamieszkała z nim w Niemczech i by to on mógł sprawować nad nią opiekę.
Teraz ojcu Amelki i jego koledze grożą poważne zarzuty, a śledztwo w ich sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Mogą im zostać postawione zarzuty pozbawienia wolności oraz uprowadzenia dziecka.
Czytaj także: Kierowca maserati „podpiął się” pod korytarz życia. Jest wyrok
Źr.: WP, TVN 24, TVP Info