Posągi lwów osłonięte na Cmentarzu Orląt Lwowskich. To symboliczny gest ze strony Ukraińców. – Ta wojna pokazała, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem – przekonuje mer Lwowa Andrij Sadowy.
„Dziś na Cmentarzu Orląt Lwowskich odsłonięto posągi lwów, strzegących wejścia do symbolicznej dla Polaków nekropolii” – poinformował w piątek Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Z relacji ministra Jakuba Kumocha wynika, że odsłonięcie lwów na Cmentarzu Orląt Lwowskich było efektem rozmów na linii Polska – Ukraina. Warto w tym miejscu przypomnieć pierwotnie posągi usunięto w 1971 roku z inicjatywy władz sowieckich.
Odsłonięto je ponownie dopiero w 2015 roku, głównie dzięki zasługom Fundacji Dziedzictwa Kulturowego i Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. Trzy lata później, w 2018 roku, Rada Obwodowa we Lwowie zażądała usunięcia lwów, uznając je za „symbol polskiej okupacji Lwowa”.
Teraz, rzeźby ponownie „strzegą” cmentarza. O powodach decyzji poinformował mer Lwowa Andrij Sadowy. „W historii między Ukraińcami a Polakami było wiele kart. Groby naszych przodków po obu stronach granicy były świadkami konfliktów i wzajemnych krzywd. I choć są to stare przypadki, często stawały na przeszkodzie wzajemnemu porozumieniu” – napisał.
„A nasz wspólny wróg również skutecznie wykorzystał te karty historii. Ta wojna pokazała, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem” – oświadczył. Mer Lwowa przyznaje, że ten symboliczny gest napełnia go nadzieją na przyszłość.
„Niech te lwy na polskim cmentarzu wojskowym we Lwowie, które niegdyś były przedmiotem kontrowersji i zostały zamknięte, będą krokiem w kierunku ostatecznego wzajemnego przebaczenia przeszłych krzywd. Niech żyje Polska! Chwała Ukrainie!” – podsumował Sadowy.