Poseł Kukiz’15 broni Marszu Niepodległości. „To coroczna okazja do manifestacji patriotyzmu i poczucia się częścią narodowej wspólnoty”

„Marsz Niepodległości to coroczna okazja do manifestacji patriotyzmu i poczucia się częścią narodowej wspólnoty. Wydarzenie budzi emocje wśród różnych komentatorów z racji na starą medialną prawidłowość: zło jest bardziej krzykliwe” – pisze Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz’15.

11 listopada w Warszawie odbył się Marsz Niepodległości. Wydarzenie to jak co roku zgromadziło dziesiątki tysięcy osób, które chciały w symboliczny sposób uczcić święto odzyskania przez Polskę niepodległości.

Niestety mimo, że przytłaczająca większość uczestników przeszła spokojnie przez stolicę, to jednak pojawiły się pojedyncze incydenty. Część z nich okazała się prowokacjami, jednak elementy takie jak kontrowersyjne napisy na kilku banerach stały się podstawą do ostrego ataku w organizatorów Marszu.

Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany

W kontekście licznych komentarzy medialnych dotyczących Marszu Niepodległości głos zabrał poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski.

„Marsz Niepodległości to coroczna okazja do manifestacji patriotyzmu i poczucia się częścią narodowej wspólnoty. Wydarzenie budzi emocje wśród różnych komentatorów z racji na starą medialną prawidłowość: zło jest bardziej krzykliwe” – napisał poseł.

„Gdy na weselu pobiją się wujek Staszek ze szwagrem Zenkiem, to ich bójka staje się głównym punktem wspomnień weselników. Nie nowożeńcy, nie muzyka, menu, tańce i inne zabawy, nie strój panny młodej, ale to, że dwóch panów urządziło sobie bokserską rundkę. Tak samo jest z Marszem Niepodległości. Kolejne dyskusje o złym marginesie w istocie go promują, wzbudzając wątpliwość wśród tych, którzy chętnie dołączyliby do Marszu, ale się boją” – dodał.

Poseł Rzymkowski udzielił również wywiadu dla „Rzeczpospolitej”, gdzie pojawił się m.in. temat poglądów rasistowskich, o które jest oskarżana część środowiska narodowego. Polityk przyznał, że jest to sprzeczne z ideą polskiego nacjonalizmu.

„Czołowymi działaczami polskiego obozu narodowego w latach 20. i 30. byli Polacy o niepolskich korzeniach. Sam Roman Dmowski był z pochodzenia polskim Tatarem. Kolor skóry i pochodzenie nie ma znaczenia. Polskich narodowców łączy wspólna kultura i system wartości, tak jak to zdefiniował Feliks Koneczny – cywilizacja łacińska” – powiedział poseł Rzymkowski.

Cały wywiad jest dostępny pod tym adresem: Młodzież Wszechpolska jest potrzebna Polsce

Źródło:  Facebook, „Rzeczpospolita”
Fot.: Youtube/Telewizja Republika