Poseł Kukiz’15, Tomasz Rzymkowski ostro skrytykował protest opozycji na antenie Telewizji Republika. Stwierdził on, że interesuje to już małą część społeczeństwa, a ostatnie zdjęcie lidera Nowoczesnej jeszcze tą tendencję zwiększy.
Tomasz Rzymkowski z klubu Kukiz’15 nazwał sejmowy protest „krzykiem rozpaczy” tych, którzy nie mogą się pogodzić z porażką Platformy Obywatelskiej w wyborach. Z kolei zachowania, do jakich dochodziło w sejmie, nazwał „ukrainizacją polskiego paramentu”.
Protest to krzyk rozpaczy. Mamy ponad rok od wyborów. Mamy już 2017 rok a PO i Nowoczesna, czyli odprysk od mainstreamu Platformy, osoby związane z Bronisławem Komorowskim to osoby, które nie pogodziły się z porażką PO i idącymi bardzo głęboko zmianami, często bardzo dobrymi dla Polski. Jak się odrywa kogoś od koryta, to strasznie boli i to jest właśnie ostatni krzyk rozpaczy – paraliżowanie parlamentu, niszczenie autorytetu państwa, bo jak można zakwalifikować przeglądanie prywatnych rzeczy posłów koalicji? To jest stopniowa ukrainizacja polskiego parlamentu
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
– powiedział poseł. Zaznaczył jednocześnie, że to, co dzieje się w Sejmie, mało interesuje już większość społeczeństwa.
Podejrzewam, że protesty w Sejmie i pod Sejmem interesują małą część społeczeństwa, a ta wycieczka posła Petru wraz z koleżanką posłanką do Portugalii spowoduje jeszcze większy stopień ambiwalencji podejścia społeczeństwa do tych protestów
– stwierdził Tomasz Rzymkowski.
Poseł Kukiz’15 dodał również, że jedyne, co cierpi na tym proteście, to Polska.
Na tym proteście traci państwo i naród polski. To jest bezprecedensowe psucie państwa, jeśli blokowane jest funkcjonowanie ważnego organu konstytucyjnego państwa, jakim jest Sejm i uniemożliwiane jest wykonywanie jego funkcji kontrolnej. Mam nadzieję, że 11 stycznia będziemy mogli normalnie pracować na sali plenarnej
– mówił Rzymkowski.
Czytaj także: Ryszard Petru zabrał głos w sprawie głośnego zdjęcia!