Piotr Misiło był jednym z gości wczorajszego programu „Minęła 20-sta” na antenie TVP Info. W trakcie emisji prowadzący, Michał Rachoń, zacytował fragment tekstu polityka, który oświadczył, że jeżeli wystartuje w wyborach na prezydenta Szczecina, swojego rodzinnego miasta, i w nich zwycięży, wówczas sprowadzi do stolicy województwa Zachodniopomorskiego dwie rodziny uchodźców. Dodał również, że jedną z nich przyjmie do swojego domu. Co jednak w przypadku, gdyby nie udało mu się wygrać wyborów?
Ja mam pytanie. Czy to oznacza, że jeżeli pan nie wygra wyborów bądź w nich pan nie wystartuje, to nie zaprosi pan do siebie żadnych uchodźców? – zapytał Rachoń.
Misiło oburzył się. Tak myślałem, że w Telewizji Publicznej zamiast rozmawiać o tym, co można dobrego zrobić, będziemy rozważać, jak tego czegoś dobrego nie zrobić. Ja przez wiele lat finansowałem i pomagałem dzieciom w Afryce, ale nie ma potrzeby mówić o tym w telewizji, bo to jest moja sprawa. Teraz, gdyby tak się zdarzyło i ta logistyka pozwalająca mi po zwycięstwie w wyborach mieszkać i pracować w Szczecinie, jest niewspółmiernie łatwiejsza niż obowiązki, które wykonuje jako poseł. Dlatego, że jako poseł jeżdżę po całej Polsce (…) Tak złożyłem taką deklarację publicznie, podtrzymuję ją – powiedział polityk.
To jest coś o czym myślałem od wielu lat. To jest coś, co jest zgodne z moją filozofią życia – dodał i podkreślił, że jeżeli będzie miał możliwość „finansową, logistyczną i operacyjną” przyjmie uchodźców do swojego domu.
Michał Rachoń nie dawał jednak za wygraną i dopytywał dlaczego Misiło przyjęcie uchodźców uzależnia od zwycięstwa w wyborach na prezydenta Szczecina. Zapytał również dlaczego Misiło nie zadeklaruje, że przyjmie uchodźców niezależenie od wyniku wyborczego. Co na to pan poseł?
Poseł Misiło mówi, że chętnie by przyjął uchodźców, ale niestety za dużo podróżuje i ma za ciężką pracę ?
Może niech złoży mandat? pic.twitter.com/FcnLoE5ioA— ZielonaGąska (@ZielonaGaska) 20 czerwca 2017
Wyborne.
źródło: TVP Info, Twitter/Zielona Gąska
Fot. TVP Info screen