Poseł PO Mariusz Witczak wziął udział w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie radia RMF FM. Polityk zaliczył przy okazji dość kompromitującą wpadkę, którą sprowokował prowadzący program.
Zabawna wymiana zdań rozpoczęła się, gdy Mazurek zapytał Witczaka, czy ten należy do parlamentarnej grupy polsko-argentyńskiej. Poseł PO potwierdził, czym zwiększył ciekawość Mazurka, który postanowił nie odpuszczać tej okazji.
„Był pan w Argentynie?” – dopytywał Mazurek. „Byłem, ale nie za czasów poselskich” – odparł poseł PO. „A w czasach senatorskich?” – nie odpuszczał dziennikarz RMF FM. „Tak” – potwierdził Witczak.
Czytaj także: Z kim Agrounia pójdzie do wyborów? Kołodziejczak jednoznacznie
Kolejne pytanie Mazurka, a raczej odpowiedź Witczaka zupełnie go kompromituje jako członka sejmowej grupy polsko-argentyńskiej. „A jak się nazywa prezydent Argentyny?” – zapytał dziennikarz. „Nie pamiętam” – odparł bezceremonialnie poseł PO.
Nagranie z wyciętym fragmentem zawierającym zabawną wymianę zdań szeroko obiegło media społecznościowe.
Czytaj także: Morawiecki o przesmyku suwalskim: „Jesteśmy świadomi ryzyka”
Źr. twitter; wpolityce.pl