Franciszek Sterczewski wywołał medialną burzę swoim zachowaniem. Poseł został zatrzymany przez policję, która podejrzewała, że prowadzi rower pod wpływem alkoholu. Teraz do sprawy odniósł się Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej zamieścił przewrotny komentarz na który zareagował główny zainteresowany.
Zdarzenie miało miejsce po godz. 3 w nocy na ul. Głogowskiej w Poznaniu. To tam, funkcjonariusze policji zatrzymali do kontroli posła Franciszka Sterczewskiego. Parlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej miał w ich ocenie poruszać się zygzakiem rowerem.
Na ujawnionym nagraniu słychać, że w pewnym momencie policjant prosi Sterczewskiego o poddanie się badaniu alkomatem, uzasadniając to wyczuwalną wonią alkoholu. Z nagrania wynika, że odmawiał wykonywania poleceń. Na koniec przypiął rower w miejscu zatrzymania i poszedł dalej pieszo.
Czyli było tak, że wielki "obrońca praworządności i demokracji" jechał zygzakując, narąbany jak bombowiec, niesprawnym rowerem, a kiedy zatrzymała go policja, to ogłosił, że ma immunitet i nie chciał poddać się badaniu alko?
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) June 28, 2022
Świetne kadry ma Platforma. Takie pasujące do niej.
⬇️ pic.twitter.com/u21wG9hNbi
Poseł opozycji odniósł się do sytuacji po południu, zamieszczając wpisy na Twitterze, w których zapowiada gotowość poniesienia odpowiedzialności.
Szanowni Państwo, chciałbym wszystkich bardzo przeprosić za moje wczorajsze zachowanie. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i nigdy się już nie powtórzy. W ramach zadośćuczynienia wpłacę 5000 zł na rzecz Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber.
— Franek Sterczewski (@f_sterczewski) June 28, 2022
W związku ze swoją nieprzepisową jazdą na rowerze, wysłałem zgłoszenie do Komendy Policji w Poznaniu z wnioskiem o wyjaśnienie sytuacji, dobrowolne uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności. Mój pełnomocnik ustala termin złożenia wyjaśnień. Raz jeszcze, przepraszam
— Franek Sterczewski (@f_sterczewski) June 28, 2022
To jednak nie zatrzymało dyskusji medialnej o zachowaniu posła. W końcu do sytuacji postanowił odnieść się sam Donald Tusk. „Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy” – oświadczył.