Od czasu potężnych nawałnic, które w sierpniu wyrządziły duże straty w niektórych rejonach Polski, opozycja zarzuca rządowi podjęcie opóźnionych i niewystarczających działań. Jednym z argumentów jest brak zaangażowania żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jednak posłance Siarkowskiej wystarczyło 40 sekund na mównicy, aby zupełnie obalić tę tezę PO.
Politycy opozycji, krytykując rząd uderzają również w WOT. Przywołują w tym kontekście zapis mówiący o tym, że żołnierze tego rodzaju sił zbrojnych mają przeciwdziałać skutkom groźnych kataklizmów naturalnych.
Ochrona ludności przed skutkami klęsk żywiołowych, likwidacja ich skutków, ochrona mienia, akcje poszukiwawcze oraz ratowanie lub ochrona zdrowia i życia ludzkiego, a także udział w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego. – brzmi przepis, na który powołują się politycy Platformy Obywatelskiej.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Choć argument polityków PO jest wyjątkowo nietrafiony, to wciąż jest on powtarzany w formie zarzutu kierowanego w stronę partii rządzącej. W obronie dobrego imienia żołnierzy WOT postanowiła interweniować posłanka Anna Siarkowska z koła Republikanie. Wystarczyło jej 40 sekund na mównicy, aby zupełnie obalić argument PO.
????????
Pani Poseł @AnnaSiarkowska wystarczyło 40 sekund
– żeby wytłumaczyć totalnym d*****m, co to są Wojska Obrony Terytorialnej?? pic.twitter.com/Mawh7z5xJn— PikuśPOL (@pikus_pol) 15 września 2017
Źródło: niezalezna.pl
Fot.: Twitter.com/PikuśPOL