Tomasz Siemoniak, wiceszef Platformy Obywatelskiej, zapowiedział, iż podczas zbliżającego się posiedzenia zarządu partii zapadnie decyzja ws. ewentualnych konsekwencji, które mieliby ponieść europosłowie tej partii głosujący w Parlamencie Europejskim „za” projektem rezolucji przeciwko Polsce.
Wczoraj w PE odbyła się debata nt. stanu praworządności w Polsce. W jej trakcie posłowie PO wypowiedzieli pod adresem rządu Beaty Szydło wiele gorzkich słów. Po jej zakończeniu odbyło się głosowanie ws. krytycznej wobec działań polskich władz rezolucji. Za przyjęciem dokumentu opowiedziało się 438 europosłów, zaś przeciwko – 152 eurodeputowanych. W głosowaniu nie wzięło udziału 71 członków PE.
Wśród posłów, którzy poparli rezolucję znaleźli się Polacy. Wszyscy są przedstawicielami PO. Oto ich nazwiska: Barbara Kudrycka, Julia Pitera, Danuta Huebner, Róża Thun, Danuta Jazłowiecka oraz Michał Boni.
Fakt, iż polscy europosłowie poparli rezolucją wywołał w naszym kraju ogromne oburzenie. Głos w całej sprawie zabrał m.in. prezydent Andrzej Duda, który bardzo krytycznie wypowiedział się na temat ich zachowania. Suchej nitki na politykach nie zostawił także Paweł Kukiz, który nazwał ich „zdrajcami i kapusiami”.
Dziś pierwszy komunikat w sprawie wygłosili przedstawiciele PO. Tomasz Siemoniak, wiceszef partii, zapowiedział, że najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, podczas posiedzenia zarządu partii, włodarze ugrupowania będą rozmawiać ws. europosłów, którzy poparli rezolucję przeciwko Polsce. To właśnie wtedy zapadnie decyzja, czy politycy poniosą konsekwencje swojego zachowania.
źródło: wprost.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk