Siedmioro posłów podjęło dziś decyzję o opuszczeniu Nowoczesnej i przejściu do Koalicji Obywatelskiej. Przewodnicząca partii, Katarzyna Lubnauer dosadnie stwierdziła, że posłowie ci pozostają bezpartyjni i, jeśli chcą, mogą zapisać się do Platformy Obywatelskiej.
Czy ta decyzja ostatecznie pogrąży i tak zmagającą się z wieloma problemami Nowoczesną? Tego nie wiadomo. Dziś partia straciła klub w Sejmie, ponieważ ma za mało posłów, by taki stworzyć. Pozostanie zatem kołem poselskim.
Posłowie, którzy odeszli z Nowoczesnej zadeklarowali chęć wstąpienia do Koalicji Obywatelskiej, czyli połączonych sił PO i Nowoczesnej. Problem w tym, że taka partia w Sejmie na ten moment nie istnieje. Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer komentując całe zdarzenie stwierdziła, że posłowie ci pozostają bezpartyjni.
Katarzyna Lubnauer zaznaczyła również, że posłowie przestali być już członkami Nowoczesnej i mogą wstąpić do Platformy Obywatelskiej. „Z automatu wszystkie te osoby, które wyszły z klubu Nowoczesnej, przestają być członkami Nowoczesnej, bo tak mówi statut. Status mówi jednoznacznie, że każda osoba, która opuszcza klub parlamentarny Nowoczesnej, automatycznie przestaje być członkiem partii, w związku z tym rozumiem, że te osoby są bezpartyjne, mogą wstąpić do PO” – powiedziała.
Dziś z Nowoczesnej odeszło siedmioro posłów: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Michał Jaros, Paweł Kobyliński, Piotr Misiło, Marek Sowa, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski oraz Kornelia Wróblewska. Na ten moment nie wiadomo jaka będzie ich dalsza przynależność partyjna.
Czytaj także: Nowoczesna pogrąża się w kryzysie. Internauci komentują
Źr.: Do Rzeczy