W niedzielę rano miał miejsce kolejny potężny rosyjski atak na Kijów. W kierunku miasta wystrzelono 14 rakiet, spośród których część zniszczyła obrona powietrzna. Obecnie trwa akcja ratunkowa.
Jako jeden z pierwszych informację na temat eksplozji w Kijowie przekazał mer stolicy Witalij Kliczko. Przed godziną 6:00 informował o akcji ratunkowej. „Kilka wybuchów w dzielnicy Szewczenkowskiej. Załogi karetek i ratownicy na miejscu. W dwóch budynkach trwa akcja ratunkowa i ewakuacja mieszkańców” – napisał na Telegramie.
Z kolei ukraiński polityk Ołeksij Honczarenko przekazał wiadomość, że w kierunku Kijowa wystrzelono 14 rakiet. Część z nich została zestrzelona przez ukraińską obronę powietrzną, ale inne dosięgnęły celu. W mieście słychać było eksplozje, widać też dym.
Do sprawy odniosła się też Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. W specjalnym komunikacie poinformowała ona, że w wyniku ataku zapalił się dziewięciopiętrowy budynek. „Według wstępnych danych są ranni” – czytamy.
Czytaj także: Oficjalnie: Putin przekaże Białorusi śmiercionośną broń. Złe wieści dla Polski
Źr.: Polsat News, Telegram