Ogromne zamieszanie wśród tysięcy Finów wzbudził wybuch meteoru, który spadł na ziemię. Na zamieszczanych w internecie nagraniach widać, jak w pewnym momencie noc na chwilę dosłownie zamienia się w dzień.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 16 listopada około godziny 18:40. Szczegółowo było ono relacjonowane przez Atle Staalesena z serwisu Barents Observer. Jednak nie on jedyny widział potężny wybuch, świadkiem było również tysiące Finów, wśród których rozgorzała dyskusja na temat zjawiska.
Jak relacjonuje Atle Staalesen, w pewnym momencie niebo eksplodowało. On sam w tym czasie jechał samochodem. – To było jak potężny wybuch. Trwał może 5, 6 sekund. Byliśmy ok. 10 km od Inari, miasta w Laponii. Jechaliśmy w nocy, niewiele było widać. Nagle niebo po prostu eksplodowało. Sekunda po sekundzie zmieniało kolor z czerwonego, przez niebieski aż w końcu nastąpił błysk i przeleciała nam nad głowami ognista kula – opisywał.
Zarówno dla niego, jak i innych Finów wcale nie było oczywiste, że widzieli meteor. Pojawiały się różne hipotezy, od łagodniejszych, jak sztuczne ognie, po ekstremalne, jak rosyjskie rakiety. – W pierwszej chwili pomyślałem o ogniach sztucznych, ale to był zbyt duży wybuch. Rosyjska rakieta? Fińska rakieta? Przypomniałem sobie, że fińskie wojsko prowadzi w Laponii ćwiczenia, ale 300 km dalej, na poligonie koło Rovaniemii. Zatem samolot, meteor? – relacjonował Staalesen.
Teraz wiadomo już, że na ziemię najprawdopodobniej spadł całkiem duży meteoryt. Nie jest również wykluczone, że mogły to być pozostałości uszkodzonego satelity. Nagrania z całego zdarzenia można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Tesla prezentuje ciężarówkę i auto sportowe. Wyglądają jak z kosmosu! [FOTO+WIDEO]