Muzycy zespołu Bokka mieli poważny wypadek na autostradzie A1. Ich bus stanął w ogniu. Zespół jechał na koncert do Gdańska.
Jak donosi „Fakt”, do wypadku Mercedesa Sprintera, którym podróżowali muzycy, doszło w piątek około godziny 14:00 na autostradzie A1 w Grudziądzu. Pasażerom oraz kierowcy udało się wydostać z pojazdu. Żaden z nich nie ucierpiał. Przyczyna zdarzenia nie została ustalona.
Muzycy są w szoku. Na swoim oficjalnym profilu w serwisie Facebook opublikował komunikat ws. wypadku.
Właśnie mieliśmy napisać, że jesteśmy w drodze i że świeci słońce, że premiera płyty i że pędzimy do Was na pełnych obrotach. Poniższe zdjęcia mówią same za siebie. Wszystko poszło z dymem… Trochę brakuje nam słów, żeby napisać coś więcej. Na szczęście my jesteśmy cali i zdrowi – napisali.
Sprzęt muzyczny, który przewoził zespół został kompletnie zniszczony. Z tego powodu koncert, który miał odbyć się w klubie Stary Melanż w Gdańsku został odwołany.
Bokka to zespół muzyki alternatywnej przynależący do wytwórni Nextpop[1]. Trio przyjęło konwencję kamuflażu scenicznego, nie ujawnia swoich personaliów. Podczas pierwszego występu scenicznego, czyli w czasie rozdania nagród Nocne Marki magazynu „Aktivist”, byli przesłonięci przez ekran[2], później zaczęli występować w maskach na twarzach. W listopadzie 2013 r. wydali swój debiutancki album o nazwie „Bokka”.
Skład zespołu jest owiany tajemnicą. Wiadomo, że jest w nim dwóch mężczyzn (w tym osoba o pseudonimie Mystery Man) i jedna kobieta.
źródło: Facebook, Fakt
Fot. Facebook/Bokka