Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w pierwszej połowie kwietnia wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość – wynika z najnowszego sondażu Kantar. W Sejmie znalazłoby się aż siedem formacji politycznych.
Na Prawo i Sprawiedliwość swój głos oddało 35 proc. respondentów (spadek o 3 pkt. proc.). Drugie miejsce zajęła Platforma Obywatelska – 20 proc. (bez zmian), a trzecie Wiosna – 6 proc. (wzrost o 1 pkt. proc.).
Na kolejnych pozycjach znalazły się: Sojusz Lewicy Demokratycznej – 5 proc., Nowoczesna – 4 proc., Kukiz’15 – 4 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe – 4 proc., Wolność 2 proc. Pozostałe formacje (Ruch Narodowy, Teraz!, Razem i partia Zieloni) uzyskały mniej niż 1 proc. Reszta respondentów nie zdecydowała, na kogo odda głos.
Czytaj także: Najnowszy sondaż: PiS zdecydowanym faworytem. Poważne kłopoty PO
Sondaż przeprowadzono w dniach 5-10 kwietnia metodą wywiadów bezpośrednich na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 987 mieszkańców Polski, w wieku 18 i więcej lat.
Nowoczesna nad progiem?
W badaniu uwzględniono opinie osób niezdecydowanych. Po odliczeniu tych wyborców wyniki sondażu prezentują się następująco: PiS – 43 proc., PO – 24 proc., Wiosna – 7 proc., SLD – 6 proc., Kukiz’15 – 5 proc., PSL – 5 proc. i Nowoczesna – 5 proc. pozostałe partie nie przekroczyły progu wyborczego.
Politolog Marcin Palade, analizując dane ostatnich sondaży, zwrócił uwagę na zaskakujący wynik Nowoczesnej w badaniu Kantar. Pięcioprocentowy wynik wyraźnie odstaje od pozostałych rezultatów mieszczących się w przedziale 1-2 proc. Ekspert porównał odstający od normy wynik, do niedawnego wyniku Wiosny Roberta Biedronia (14 proc.) w sondażu Kantar dla „Gazety Wyborczej”.
Źródło: gazeta.pl, Twitter