We wtorek ogłoszono termin wyborów samorządowych. Zgodnie z decyzją premiera odbędą się one 21 października. Informacja zaniepokoiła Ryszarda Petru. Polityk uważa, że termin drugiej tury jest korzystny dla PiS.
W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie premiera ws. zarządzenia wyborów do rad gmin, rad powiatów, sejmików województw i rad dzielnic m.st. Warszawy oraz wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Pierwsza tura wyborów odbędzie się w niedzielę, 21 października 2018 roku (7:00-21:00). Druga tura będzie miała miejsce dwa tygodnie później, 4 listopada 2018 roku. Termin oznacza, że polityków czeka krótka i intensywna kampania wyborcza.
Czytaj także: Znamy już datę wyborów samorządowych
„Podpisałem rozporządzenie o terminie wyborów samorządowych. 21.10.2018 Polacy zdecydują, kto będzie rządził w samorządach. Niech rozpoczynająca się kampania wyborcza będzie uczciwą konkurencją na dobre propozycje dla Polaków!” – ogłosił premier Mateusz Morawiecki.
Rozpoczęła się kampania samorządowa. Wybory za 68 dni. pic.twitter.com/yVFXxfy5Vq
— Jan Kunert (@Jan_Kunert) 14 sierpnia 2018
Ryszard Petru: Potrzebna mobilizacja
Termin wyborów, konkretnie ich drugiej tury, zaniepokoił Ryszarda Petru. Polityk uważa, że wyznaczenie go kilka dni po uroczystości Wszystkich Świętych, sprzyja PiS. W jego ocenie opozycja musi zmobilizować wyborców.
„Termin wyborów samorządowych oznacza, ze druga tura odbędzie się w okresie kiedy wiele osób wyjedzie odwiedzić groby najbliższych. Termin drugiej tury korzystny dla PiS. Potrzebna będzie mobilizacja po stronie opozycji” – napisał.
Termin wyborów samorzadowych oznacza, ze druga tura odbedzie sie w okresie kiedy wiele osob wyjedzie odwiedzic groby najbliższych. Termin drugiej tury korzystny dla PiS. Potrzebna bedzie mobilizacja po stronie opozycji
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 14 sierpnia 2018