Premier Słowacji Robert Fico nie ma ostatnio dobrej prasy. Tą wypowiedzią chyba nie poprawi swojego wizerunku w mediach. Podczas konferencji prasowej, bez ogródek nazwał niektórych dziennikarzy „obrzydliwymi antysłowackimi prostytutkami”.
Konferencja prasowa, na której występował Fico dotyczyła rzekomych nieprawidłowości finansowych. Miało do nich dojść podczas niedawnej prezydencji Słowacji w Unii Europejskiej. W niedzielę Zuzana Hlavkova, jedna z byłych pracownic słowackiego ministerstwa spraw zagranicznych ujawniła, że koncert, który towarzyszył wydarzeniu został zorganizowany bez wymaganego przetargu. Dodatkowo jego koszty miały kilkukrotnie przekroczyć planowane pierwotnie wydatki.
Podczas konferencji prasowej w środę, premier Fico odpierał między innymi i te zarzuty. Nerwy chyba jednak wzięły górę, bo to co w pewnym momencie powiedział szef rządu z pewnością nie było konsultowane ze specjalistami od wizerunku i kontaktów z mediami.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Początek jego wypowiedzi był stosunkowo łagodny. – Nie mam nic przeciwko temu, jak nas kontrolujecie. Ale wy nie informujecie, tylko walczycie z rządem – zwrócił się bezpośrednio do dziennikarzy obecnych na konferencji. Dalej było tylko gorzej.
– Pozwólcie, że użyję teraz pewnego sformułowania. I powiem to absolutnie spokojnie i bez żadnej złości – zaczął Fico – Niektórzy z was, niektórzy z was – podkreślił – to obrzydliwe antysłowackie prostytutki – zarzucił dziennikarzom i dodał, że swojej opinii nie zmieni.
Źródło: wprost.pl
Fot.: Commons Wikimedia/MGlen