Prezydent Andrzej Duda odwiedził chłopca, który w Oświęcimiu został potrącony przez jeden z radiowozów z kolumny prezydenckiej. 9-latkowi nic poważnego się nie stało, rodzice odebrali go po badaniach ze szpitala.
Do niefortunnego zdarzenia doszło w Oświęcimiu, gdzie prezydent jechał w kolumnie na zaplanowane spotkanie. Z pewnym momencie kolumna zatrzymała się przed przejściem dla pieszych, przy którym stało dwóch chłopców. Gdy jeden z nich przeszedł kolumna ruszyła, a wtedy drugi chłopiec wbiegł na jezdnię i uderzył w drzwi radiowozu.
Kolumna natychmiast została zatrzymana, do chłopca podszedł prezydent, wezwana została również karetka, która jechała w kolumnie. 9-latek został opatrzony i przewieziony do szpitala, gdzie wykonano mu odpowiednie badania. Nic poważnego na szczęście mu się nie stało, ma jedynie niegroźne stłuczenia. Rodzice zabrali już chłopca do domu.
Po zaplanowanym spotkaniu chłopca w domu odwiedził prezydent. Andrzej Duda podarował mu dużego pluszowego misia.
Czytaj także: Chłopiec potrącony przez samochód z prezydenckiej kolumny. \"Pan prezydent od razu zareagował\" [WIDEO]
Okoliczności wypadku są obecnie sprawdzane przez małopolską policję. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przebieg relacjonował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. „Samochód policyjny, który prowadził kolumnę zatrzymał się na przejściu dla pieszych, ponieważ było tam dwóch chłopców. Jeden przebiegł przez to przejście dla pieszych, a drugi stanął. W momencie, kiedy wóz policyjny ruszył, chłopiec wbiegł i uderzył w samochód policyjny. Pan prezydent natychmiast zatrzymał kolumnę, wyszedł z samochodu. Podeszliśmy do chłopca i wezwaliśmy karetkę, która poruszała się w naszej kolumnie. Chłopiec został natychmiast opatrzony” – powiedział rzecznik prezydenta.