Wiele wskazuje na to, że w byłym Domu Polskim na Ukrainie ktoś próbował dokonać zamachu. Jeden z pracowników technicznych odnalazł w budynku granat, który został już na szczęście zabezpieczony przez policyjnych pirotechników.
Do całego zdarzenia doszło w byłym Domu Polskim, który obecnie przemianowany został na Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku (dawny Stanisławów). Jeden z pracowników technicznych, który przeprowadzał czyszczenie klimatyzacji, zauważył granat znajdujący się w metalowej rynnie na wysokości pierwszego piętra budynku.
Na miejsce została wezwana policja i pirotechnik, któremu udało się wyciągnąć zapalnik z granatu. Nikomu na szczęście nic się nie stało. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie podejrzewając, że pozostawienie tam granatu mogło być próbą zamachu. Jeżeli sprawca zostanie ujęty, zostanie mu postawiony zarzut nielegalnego posługiwania się bronią.
Czytaj także: \"Niedźwiedź Wojtek. Niezwykły żołnierz Armii Andersa\" - Aileen Orr [FRAGMENT]
To nie pierwszy groźny incydent wymierzony w Polaków na Ukrainie. W marcu bieżącego roku głośne stało się ostrzelanie polskiego Konsulatu w Łucku.
Czytaj także: Wszyscy pijemy to w wodzie. Zatrważające wyniki badań