Profesor Piotr Gliński pojawił się w programie Jacka Żakowskiego. Rozmowa dotyczyła dokonującej się zmiany rządu oraz jej znaczenia dla Polski. Z całą pewnością można stwierdzić, że nie był to typowy dialog dziennikarza i polityka.
Jacek Żakowski zaprezentował na antenie okładkę tygodnika „Newsweek” zawiadamiającą o odejściu III RP, po czym zapytał prof. Glińskiego o to, jak bardzo istotna dla kraju jest zmiana, dokonująca się właśnie na polskiej scenie politycznej. Prof. Gliński stwierdził, że sytuacja jest specyficzna.
Establishment ostatnich 8 lat niszczył, celowo najprawdopodobniej, mechanizmy i kulturę demokratyczną, w celu utrzymania władzy – podkreślił prof. Gliński.
Zdaniem Glińskiego w ostatnich latach starano się usunąć opozycję z życia publicznego, atakując poszczególne osoby. Na prośbę Jacka Żakowskiego o dokładniejsze wyjaśnienie tematu, profesor Gliński wyciągnął z marynarki kartkę i przeczytał artykuł na swój temat autorstwa… Jacka Żakowskiego.
Chodząc po świecie z tytułem profesora opowiada różne głupstwa. Co się stało z tym tytułem? Prezydent nadaje tytuł profesorski, jest określona procedura, byle wielbłąd się tam nie przepycha – napisał wówczas Żakowski.
Profesor Gliński przypomniał Jackowi Żakowskiemu, że to właśnie on jest autorem tych słów, a na zakończenie dodał, iż nominację profesorską otrzymał cztery lata wcześniej z rąk prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.