Robert Gwiazdowski, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha, odniósł się do ostatniej wypowiedzi Mateusza Morawieckiego na temat programu 500 plus. Minister na spotkaniu w Bydgoszczy powiedział, że 500 plus jest programem wziętym na kredyt. Zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł, bo chcemy promować dzietność – powiedział Morawiecki.
Robert Gwiazdowski na stronie internetowej Warsaw Enterprise Institute zamieścił wpis, w którym poddał analizie finansowanie sztandarowego programu PiS pod kątem podatków i składek płaconych przez polskie rodziny.
Pan premier Morawiecki nagadał, że się rząd zadłużył na program 500+ czym wzbudził atak opozycji. Więc uprzejmie informuję pana premiera i opozycję, że rodzina z dwójką dzieci, w której pracuje choćby jedno z rodziców za 2.000 zł brutto, program 500+ finansuje sobie sama! Z nawiązką! – zauważył prof. Gwiazdowski.
Ekspert rozpoczął od wskazania jak wysokie są obecnie koszty pracy, co znacznie obniża wynagrodzenie otrzymywane bezpośrednio przez pracowników. Jeśli wynagrodzenie wynosi brutto 2.000 zł, to pracodawca musi wydać 2.412 – 412 zł to kwota składek, jakie musi zapłacić państwu za fakt zatrudnienia pracownika za 2.000 zł brutto. Ale pracownik nie dostanie tych 2.000 zł. Dostanie netto jedynie 1.459 zł. 953 zł pracodawca potrąci mu z wynagrodzenia brutto na jego składki ubezpieczeniowe i zaliczkę na podatek dochodowy i odda państwu – wskazał.
Dalej prof. Gwiazdowski wskazuje na kwotę podatków, z których 500 zł wraca do rodziny korzystających z programu 500 plus wskazując, że i tak państwo wychodzi na tym najlepiej. Rynkowa siła nabywcza podatnika, wartość pracy którego pracodawca wycenił na 2.412 zł, wynosi jakieś 1.055 zł! Nieco ponad 1.355 zł – bezpośrednio lub pośrednio – odbiera mu państwo. Jak mu 500 zł zwróci – w nagrodę za to, że ma dwoje dzieci, które w przyszłości będzie można opodatkować – to i tak państwu zostanie jeszcze z jego składek i podatków ponad 855 zł!!! Dwojgu rodziców państwo zabiera 2.710 zł. Jeśli odda im 500 zł, zostanie mu jeszcze 2.210 zł!
Jak to 500 zł rodzina wyda, to zapłaci 16% VAT – czyli 80 zł. W 420 zł które netto będą kosztowały zakupy będzie jeszcze ponad 65 zł podatków zapłaconych wcześniej przez sprzedawców – to razem 145 zł. Czyli netto podatnik otrzyma 355 zł z 1.355 zł, które mu wcześniej zabrano!!! A państwo otrzyma jeszcze 19% podatku dochodowego od zysku jaki będą mieć sprzedawcy kupionych towarów i usług! – zakończył analizę Gwiazdowski.
Źródło: Warsaw Enterprise Institute
Fot. YouTube/Radio eR Lublin