Wystąpienie Andrzeja Dudy w III Liceum Ogólnokształcącym w Gdyni zostało zakłócone. Protestujący wznosili okrzyki: „konstytucja”, a w tle roznosił się dźwięk syren. Prezydent w pewnym momencie zwrócił się do swoich przeciwników.
1 września prezydent Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda odwiedzili III Liceum Ogólnokształcące im. Marynarki Wojennej RP w Gdyni i wzięli udział w uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego 2018/2019. Podczas wydarzenia głos zabrał prezydent Andrzej Duda.
„Mam nadzieję, że ci, którzy wyjadą studiować za granicę i zdobędą tam doświadczenie zawodowe w wielkich firmach, wrócą do naszego kraju po to, żeby Polskę rozwijać, korzystając także z tych wzorców, które zobaczyli poza granicami” – powiedział Duda.
Protestujący zagłuszają prezydenta
W trakcie wystąpienia doszło do incydentu. Grupa przeciwników obecnych władz usiłowała zagłuszyć przemówienie gwizdami, okrzykami „konstytucja” oraz wyciem syren. W końcu prezydent zwrócił się do protestujących.
Zakłócone przemówienie pary prezydenckiej w liceum w Gdyni. Gwizdy i okrzyki: „konstytucja”. Więcej na: https://t.co/KFpekkOdkT pic.twitter.com/CS6XQAyYAm
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 1 września 2018
„To, że przeszkadzają nam tutaj, panie profesorze przepraszam, że panu przeszkadzano, to oznacza dokładne zaprzeczenie tego, co ci państwo krzyczą. Są tutaj, ponieważ konstytucja jest przestrzegana, ich wolność zgromadzeń, ich wolność wyrażania swoich poglądów, są tutaj, ponieważ przestrzegana jest demokracja” – przekonywał prezydent.
„Powiem jeszcze jedno, tu jest Gdynia, którą zbudowała II Rzeczpospolita, która walczyła przeciw komunistom w 1970 roku. I wierzę w to głęboko, że większość mieszkańców Gdyni jest oburzona, że do dzisiaj w SN orzekają ludzie, którzy w stanie wojennym wydawali wyroki na podziemie, są i to zostało udowodnione. Wierzę w to, proszę państwa, że będziemy mieli silną, wolną i sprawiedliwą Polskę, silną, wolną i sprawiedliwą, wolną od komunistów i postkomunistów” – dodał.
Atmosferę na sali próbował uspokoić dyrektor III LO Wiesław Kosakowski, który zaapelował o szacunek do pary prezydenckiej.