Sylwester w Zakopanem był z całą pewnością ogromnym sukcesem wizerunkowym. Okazało się jednak, że tak duża ilość turystów sprawiła niemałe trudności komunikacyjne.
W szczytowym momencie niemal 8 milionów osób przed telewizorami oglądało transmisję z Sylwestra Marzeń w programie drugim Telewizji Polskiej. Odbył się on w Zakopanem, a jego gwiazdami byli między innymi Sławomir, Zenek Martyniuk, Maryla Rodowicz, Margaret oraz oczywiście Luis Fonsi.
Do stolicy Tatr przyjechało tysiące turystów z całej Polski. Nic więc dziwnego, że rezerwacja noclegu już od dawna graniczyła z cudem, a dotarcie do Zakopanego zajmowało wiele godzin. Okazało się, że problemy mieli również turyści, którzy bezpośrednio po zabawie chcieli wrócić pociągiem do domu.
O godzinie 3:23 z Zakopanego odjechać miał specjalny pociąg PKP Intercity. „Miał”, ponieważ potrzeby okazały się zdecydowanie większe. Na dworzec przybyło bowiem o wiele więcej turystów, którzy nie chcieli dopuścić do odjazdu pociągu bez nich. Doszło nie tylko do przepychanek, ale nawet do blokady torów.
Na miejscu konieczna była interwencja Straży Ochrony Kolei. Ostatecznie pociąg zabrał 900 pasażerów, ale około 300 pozostało na dworcu. Część czekała na kolejne pociągi, inni postanowili oddać bilety. Sam pociąg zamiast o godzinie 3:23 ruszył dopiero o 4:40, a więc z prawie 1,5-godzinnym opóźnieniem.