Śledczy, którzy badają sprawę wypadku przy moście Dębnickim czekają na ważne wyniki badań toksykologicznych. W ostatnim komentarzu wskazano, kiedy możemy się ich spodziewać. Wcześniej podjęto decyzję o ponownych oględzinach wraku, tym razem z udziałem psa tropiącego. Czego szukają?
Wciąż trwa ustalanie przyczyn wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie. Dotychczas śledczy ustalili, że kierujący autem Patryk P. miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. To właśnie alkohol może być jedną z głównych przyczyn tragedii, w której zginęło czterech młodych mężczyzn.
Jednak niewykluczone, że jest coś jeszcze… . Niedawno okazało się, że wrak pojazdu zostanie przeszukany ponownie, tym razem z udziałem psa tropiącego. W rozmowie z Eską Andrzej Paweł Kwaśniewski z Prokuratury Okręgowej w Krakowie poinformował, że biegłym zlecono ekspertyzę w zakresie „badań na obecność środków odurzających i substancji psychotropowych”.
„Super Express” donosi, że wspomniane badania mają odpowiedzieć, czy w organizmach kierowcy i pasażerów znajdowały się inne substancje odurzające oprócz alkoholu. Wyniki wspomnianych badań poznamy najprawdopodobniej w połowie sierpnia.
– Pełne wyniki badań toksykologicznych otrzymuje się zwykle po około 3-4 tygodniach od ich przeprowadzenia, więc powinno się to stać w pierwszej połowie sierpnia – powiedział w rozmowie z SE Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Nowe światło na przebieg tragedii rzuca także symulacja i jej analiza, które ukazały się w sieci. Ukazuje ona drobiazgowo, w jaki sposób zachowywało się auto.