W piątek minął tydzień od tragedii, do której doszło w jednym z escape roomów w Koszalinie. Zginęło tam pięć nastolatek: Julia, Amelia, Gosia, Karolina i Wiktoria. Dziś zostało oficjalnie potwierdzone, że przyczyną śmierci 15-latek było zatrucie tlenkiem węgla.
Tydzień temu doszło do tragedii w escape roomie w Koszalinie. W pokoju zagadek nastolatki świętowały urodziny jednej z nich. W pewnym momencie w poczekalni wybuchł pożar, według wstępnych ustaleń prokuratury jego przyczyną było rozszczelnienie butli gazowej. Znajdujący się w środku pracownik obiektu nie miał możliwości udzielenia pomocy dziewczynom.
W czwartek w Koszalinie odbył się wzruszający pogrzeb nastolatek. Gimnazjum, do którego uczęszczały dziewczyny było w tym dniu zamknięte, wszyscy łączyli się w modlitwie za 15-latki. Mszę pogrzebową poprowadził ks. Wojciech Pawlak, który uczył nastolatki religii.
Czytaj także: Tragedia w escape room. Jedna z dziewczyn dodzwoniła się do ojca
W piątek Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie poinformował oficjalnie, że przyczyną śmierci dziewczyn było zatrucie tlenkiem węgla. Opinia biegłych w tej kwestii jest jednoznaczna. Tym samym potwierdzone zostały wcześniejsze doniesienia. „Teraz jednoznacznie możemy już też wykluczyć, by pokrzywdzone były pod wpływem alkoholu, narkotyków czy jakichkolwiek środków odurzających” – powiedział Gąsiorowski.
Czytaj także: Kolejny imigrant z Iraku zatrzymany w Bieszczadach
Źr.: o2