Peter Prevc wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata w norweskim Vikersund. Słoweniec okazał się lepszy od drugiego Stefana Krafta i trzeciego Andreasa Stjernena. Piotr Żyła zakończył zawody na bardzo dobrym, dwunastym miejscu.
Pierwsza seria w wykonaniu polskich skoczków była średnio udana. Do rundy finałowej zakwalifikowało się trzech naszych zawodników. Najdalej z nich pofrunął Piotr Żyła (18. miejsce). 216 metrów musiało ucieszyć byłego rekordzistę Polski w locie narciarskim. Nieco bliżej, bo na 213 metrze, wylądował Kamil Stoch (19. miejsce), a Andrzej Stękała uzyskał 209,5 m, co dało mu 27. lokatę po pierwszej części. Jedynie Dawid Kubacki (195 m) i Maciej Kot (199 m) nie zdołali wywalczyć awansu do punktowanej serii. Na półmetku konkursu pierwsze miejsce zajmował Peter Prevc, przed Stefanem Kraftem i Andreasem Stjernenem. Polacy zajmowali miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce.
W drugiej serii warunki atmosferyczne bardzo mocno dawały się we znaki skoczkom. Wiatr w plecy spowodował również, że Andrzej Stękała oddał słabszy drugi skok i wylądował na 194,5 m. Jednak ten rezultat nie był bardzo zły, patrząc na warunki rozgrywania tej części konkursu. Lepsze odległości zanotowali Kamil Stoch i, przede wszystkim, Piotr Żyła. Stoch uzyskał 200,5 m, a Żyła aż 228 metrów, co dało mu znaczny awans z 18. pozycji zajmowanej na półmetku zawodów. Końcówka konkursu to był prawdziwy popis najlepszych lotników świata. Zawodnicy z pierwszej dziesiątki oddawali kapitalne skoki powyżej 240 metra. Najdalej spośród wszystkich skoczków pofrunął Peter Prevc (249 m). Mimo, że nie wylądował swojego skoku, to nic nie przeszkodziło liderowi Pucharu Świata w kolejnym zwycięstwie w sezonie. Piotr Żyła ukończył zawody na 12. lokacie.
Czytaj także: Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch drugi w Oberstdorfie! Świetny konkurs Polaków