Straciliśmy część naszych stałych wyborców – stwierdził Eugeniusz Kłopotek. Wśród polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego pojawia się coraz więcej wypowiedzi tego typu. Co na to lider ludowców? Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada, że PSL nie chce łączyć się ze środowiskami, które „chcą wywoływać wojnę religijną w Polsce.”
Polskie Stronnictwo Ludowe wystartowało w wyborach europarlamentarnych w ramach Koalicji Europejskiej. Ostatecznie formacja uzyskała 38,47 proc. głosów i o niemal 7 p.p. przegrała z Prawem i Sprawiedliwością. Ludowcom udało się jednak wprowadzić trzech eurodeputowanych. Mandat wywalczyli: Krzysztof Hetman, Jarosław Kalinowski i Adam Jarubas.
Powyższy wynik oznacza, że reprezentacja PSL w europarlamencie uszczupli się o jeden mandat. Jednak z drugiej strony, obrońcy idei KE przekonują, że z uwagi na mobilizację elektoratów wielkich partii, ludowcy najprawdopodobniej nie przekroczyliby progu wyborczego, jeśli zdecydowaliby się wystartować samodzielnie.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Lider PSL o pomyśle na wybory: Trzeba od świtu do nocy zasuwać
Czy PSL zdecyduje się na wspólny start również w jesiennych wyborach parlamentarnych? Najprawdopodobniej ostateczna decyzja zapadnie w najbliższych tygodniach, jednak z wypowiedzi liderów partii wynika, że nie wyobrażają oni sobie współpracy np. z Wiosną Roberta Biedronia. W podobnym tonie wypowiadał się Władysław Kosiniak-Kamysz w „Faktach po faktach” TVN24.
„Pytanie, czy taka szeroka koalicja, taka która była, bo niektórzy proponują zaproszenie innych środowisk. Ja sobie nie wyobrażam tego. (…) Ale niektórzy poddają pomysł: może opozycja na dwa bloki, blok liberalno-lewicowy i centrowo-chadecki. Myślę, że trzeba od świtu do nocy zasuwać, przekonywać do swojego programu, pokazywać i znajdziemy najlepszą wtedy formułę startu” – stwierdził szef PSL.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział wprost, że nie chce wchodzić w koalicję z ugrupowaniami, którym zależy na konflikcie ideologicznym. „Nie pójdziemy z tymi, którzy w jakikolwiek sposób chcą wywoływać wojnę religijną w Polsce i będą na sztandary przyjmować sprawy ideologiczne. Polacy odrzucili taki sposób i taki pomysł” – wyjaśnił.
Wśród ludowców nie brakuje jednak opinii, że samodzielny start w jesiennych wyborach to kwestia bytu PSL. „Start w koalicji to będzie początek końca PSL” – stwierdził Eugeniusz Kłopotek, cytowany przez interia.pl.
Źródło: TVN24, interia.pl