O częstochowskim pubie „Cosmo” stało się głośno w całej Polsce po tym jak właściciel lokalu wywiesił przed wejściem specjalną tabliczkę z listą klientów, których nie obsługuje. Wśród nieproszonych gości znaleźli się m.in. „lewacy”, „bandyci z domiaru niesprawiedliwości”, „wszelcy komuniści” i „współpracownicy legalnych grup przestępczych”.
Niepozorny lokal gastronomiczny przy ul. Armii Krajowej w Częstochowie zdobył już rozgłos niemal ogólnopolski. Tym razem powodem zainteresowania nie była kuchnia czy obsługa, ale lista nieproszonych gości. Ta jest wyjątkowo długa i zdradza poglądy polityczne właściciela lokalu. Uwaga! Pub Cosmo nie dla lewaków. – czytamy na specjalnie przygotowanej żółtej tabliczce wywieszonej przed wejściem do lokalu.
Lewacy nie są jedyną grupą, której właściciel nie akceptuje. Pod kolejnymi nazwami nieproszonych gości znajdują się nawet doprecyzowania w nawiasach, aby nikt, już na wstępie, nie miał wątpliwości, czy zostanie obsłużony w częstochowskim pubie.
Nie obsługujemy bandytów z domiaru niesprawiedliwości (sędziów, prokuratorów, kuratorów, etc.), wszelkich komunistów (multikulti, multisex, zielonych, genderowców, etc.), współpracowników i sympatyków legalnych grup przestępczych (Sb, PZPR, europejskiego sojuza, trzyliterowych służb, itp.). – czytamy dalej.
Tabliczka już wzbudziła kontrowersje w Częstochowie. Wyjątkowo nie spodobała się radnej miejskiej Jolancie Urbańskiej z PO, która złożyła w tej sprawie nawet zawiadomienie na policję. Te tablice budzą we mnie jednoznaczne skojarzenia z segregacją rodem z III Rzeszy. Ktoś myli pojęcie wolności wypowiedzi. W dzisiejszych czasach takie zachowanie nie przystoi. Mnie to oburza i – co gorsza – jest na to przyzwolenie. – powiedziała na początku marca dla lewicowego portalu natemat.pl.
Co więcej, radna Urbańska już niejednokrotnie popisywała się swoim jednoznacznym stosunkiem do polskich wartości. Na początku marca wzbudziła kontrowersje zamieszczając na Facebooku wpisy atakujące pamięć o Żołnierzach Wyklętych nazywając ich „bandytami” i „antysemitami”. Oberwało się głównie lokalnemu bohaterowi „Warszycowi”. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Lewa strona miasta zaczęła nam dokuczać. Uważają, że jeśli mają władzę, to mogą nam dyktować o czym mamy dyskutować i o czym mamy myśleć. – powiedział w rozmowie z TVP3 właściciel lokalu Jacek Pawlikowski. Tablicę wywiesiłem po to, aby ludzie, którzy są na niej uwidocznieni nie narzucali nam swoich poglądów. – tłumaczył. Jak twierdzi, tabliczka została zniszczona, a po jej naprawie, poszerzono listę o „chuligańskich bojówkarzy KOD-u i radną Jolantę Urbańską z PO”, którą oskarżył o zainspirowanie ataku.
Sympatie polityczne właściciela lokalu mogą sugerować również fotografie znajdujące się na stronie pubu. Wśród nich odnajdujemy zdjęcie z maja 2016 r. Wtedy w pubie Cosmo miało miejsce spotkanie z Januszem Korwin-Mikke, który na zdjęciu zasiada na tronie.
Po kilku publikacjach w lewicowej prasie, facebookowy profil pubu stał się celem nalotu przeciwników tego typu tabliczek, którzy jednoznacznie wyrażali swoje zdanie w komentarzach i negatywnie oceniali lokal.
Źródło: wmeritum.pl; natemat.pl; tvp3, facebook.com
Fot.: Facebook.com