W felietonie na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Gabryel zastanawia się, gdzie są pieniądze na modernizację polskiej armii, wskazując na pilną potrzebę unowocześnienia naszego wojska. – Czy może być coś ważniejszego i pilniejszego od uzbrojenia polskiego wojska w sytuacji narastającego zagrożenia agresją ze strony Rosji? – pyta publicysta.
Gabryel porusza aktualny ostatnio temat zakupu nowych śmigłowców. Według najnowszych informacji opinia publiczna nie pozna szczegółów negocjacji. – Gdzie są pieniądze na od dawna niezbędne naszym żołnierzom – i nam wszystkim w przypadku ataku na Polskę – śmigłowce? I na ile śmigłowców ich nam wystarczy, bo na razie mówi się o 16 maszynach w tym roku, może już w marcu, a kilka lat temu mowa była o 70, a potem 50? – wylicza.
Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiadało zakup sprzętu dla Marynarki Wojennej oraz wyposażenie armii w nowoczesne drony. Jednak Gabryel nie jest optymistycznie nastawiony do tych obietnic. – Gdzie są pieniądze na okręty dla Marynarki Wojennej, która jest już niemal całkowicie bezbronna, a wraz z nią my – wszyscy Polacy? Gdzie są pieniądze na drony i inne typy broni, bez których system obrony naszego państwa pozostaje więcej niż iluzoryczny – dodaje.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Publicysta zwraca uwagę, że w obecnej sytuacji geopolitycznej, modernizacja wojska powinna być priorytetem dla rządu. – Czy może być coś ważniejszego i pilniejszego od uzbrojenia polskiego wojska w sytuacji narastającego zagrożenia agresją ze strony Rosji? – pyta. – Czy w takiej sytuacji zdecydowanie na drugi plan, i to natychmiast, nie powinny zejść wydatki na podwyżki emerytur, wszelkiego rodzaju zasiłków dla dzieci i bezrobotnych, uposażeń dla posłów, pensji dla nauczycieli i urzędników oraz wszystkich innych potrzebujących?
– Dlaczego mijają miesiąc za miesiącem i rok za rokiem, a niezbędnych wojskowym śmigłowców – w odpowiedniej liczbie – wciąż brak i niebardzo wiadomo, jakie i kiedy zostaną żołnierzom dostarczone? Dlaczego wciąż nic pewnego nie wiadomo o systemie obrony przeciwrakietowej i wielu innych rodzajach broni? – podsumowuje felieton Gabryel.
W podobnym tonie na antenie TVN BiS wypowiadał się Bogdan Klich. Zdaniem byłego szefa MON „środki z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej są kierowane na wydatki drugorzędne, w momencie kiedy zasadnicze zadania modernizacyjne są niezaspokojone”. – Nie ma środków na program rakietowy. Przetarg śmigłowcowy został uruchomiony w minimalnym zakresie. Nie ma dostawy dronów operacyjnych, niezbędnych dla funkcjonowania polskiego wojska. Nie ma informatyzacji żołnierza na polu bitwy – wyliczał gość „Rozmowy Poranka”.