Piotr Skwieciński, publicysta tygodnika „Sieci” oraz portalu wPolityce.pl, skomentował wczorajsze doniesienia o odsunięciu Łukasza Warzechy od prowadzenia programu „W tyle wizji” na antenie TVP Info. W swoim tekście autor nie szczędził gorzkich słów osobom, które są odpowiedzialne za ten ruch.
Jak udało nam się ustalić, Warzecha został usunięty z grafiku prowadzeń „W tyle wizji” na październik. Jak na razie ostatni raz był gospodarzem programu 28 września. Powodem tej decyzji ma być „nielojalność dziennikarza względem firmy”. Chodzi m.in. o wyrażane przez publicystę „Do Rzeczy” w mediach społecznościowych opinie na temat innych programów i dziennikarzy TVP. Według naszych ustaleń zespół „W tyle wizji” poinformował o tym Marcin Wolski, zaznaczając, że nie jest to jego decyzja i że nic nie mógł w tej sprawie zmienić –podał wczoraj portal wirtualnemedia.pl.
Dziennikarze serwisu kontaktowali się w tej sprawie z Jackiem Kurski, szefem TVP, oraz Marcinem Wolskim, redaktorem naczelnym programu. Żaden z nich nie potrafił udzielić konkretnej odpowiedzi. Warzecha również nie chciał się wypowiadać na ten temat. Odesłał dziennikarzy do biura prasowego TVP. Przeglądając jego twitterowe konto także próżno szukać jakichkolwiek informacji.
Decyzję o zawieszeniu Warzechy skomentował Piotr Skwieciński, publicysta tygodnika „Sieci” zarządzanego przez braci Karnowskich, którzy przecież nie kryją swojej sympatii dla rządów Prawa i Sprawiedliwości. Autor opublikował swój tekst na łamach portalu wPolityce.pl i nie szczędził w nim ostrych słów. Jego zdaniem odsunięcie Warzechy od prowadzenia programu to „odpychanie od obozu rządzącego wszystkich tych, którzy choć zgadzają się z nim w większości spraw, to nie zgadzają się z nim w pełni”.
Trudno takie postawy określić inaczej niż mianem sekciarskich. A sekciarstwo najczęściej kończy się źle. Nie zawsze od razu, często dopiero po dłuższym czasie. Ale nie znam wyjątku od tej reguły – zakończył.
Cały tekst TUTAJ.
Czym zawinił Warzecha?
Powodem decyzji władz TVP jest z całą pewnością, którą Warzecha od kilkunastu miesięcy kieruje pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarz negatywnie ocenia socjalne rozwiązania partii rządzącej w sferze gospodarczej oraz próbę zawłaszczania każdego obszaru życia publicznego. Przez swoje wypowiedzi Warzecha skupił na sobie falę hejtu ze strony sympatyków PiS, którzy obrzucają go błotem w serwisie społecznościowym Twitter. Nie ma dnia, by dziennikarz nie był nazywany zdrajcą lub agentem.
Hejt wobec Warzechy przeniósł się już nawet poza wirtualną rzeczywistość. W marcu tego roku dziennikarz stanął w cztery oczy z jednym ze swoich twitterowych adwersarzy. Mężczyzna naubliżał mu, a w pewnym momencie sugerował nawet pobicie. Szerzej o sprawie pisaliśmy W TYM MIEJSCU.
źródło: wPolityce.pl, wirtualnemedia.pl, wMeritum.pl
Fot. W tyle wizji screen