W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Konfederacji Brazylia pokonała Urugwaj. Spotkanie nie było wielkim widowiskiem.
W pierwszej połowie wiało nudą i tylko w dwóch momentach kibicom mocniej zabiły serca. Pierwsza sytuacja miała miejsce w 14. minucie meczu. David Luiz faulował we własnym polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykonywany przez Diego Forlana obronił jednak Julio Cesar. Druga sytuacja to gol Freda, który dobijał strzał Neymara obroniony przez Muslerę. To było w 41. minucie spotkania. Od tego momentu Urugwaj ruszył do ataków, ale wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Rezultat zmienił się tuż po przerwie w 48. minucie, kiedy to po kilku przypadkowych zagraniach futbolówkę źle zagraną przez Thiago Silvę przejął Edinson Cavani i umieścił w siatce gospodarzy. W II części gry było więcej składnych ataków i strzałów na bramkę. W grę drużyny Canarinhos sporo ożywienia wniósł wprowadzony w 64. minucie Bernard. Podopieczni Oscara Tabareza mądrze się bronili i aż do 86. minuty utrzymywał się remis 1-1. W tej minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Neymara piłkę w siatce umieścił Paulinho. Kibice brazylijscy na stadionie Mineirao oszaleli z radości. Końcówka meczu dostarczyła sporą dawkę emocji. Pod bramką Brazylijczyków dwukrotnie znalazł się nawet golkiper Urugwaju. Po końcowym gwizdku cieszyli się gospodarze, którzy utrzymali prowadzenie i wygrali 2-1.
W finale Brazylia zagra ze zwycięzcą meczu Hiszpania – Włochy.
Czytaj także: Mecz otwarcia Brazylia – Chorwacja. Relacja na żywo!