Pechowo dla Grzegorza Łomacza zakończyło się spotkanie Polski z Rosją rozegrane w ramach Pucharu Świata. Rozgrywający bowiem skręcił staw skokowy.
Łomacz dwukrotnie nadwyrężył podczas spotkania swój staw skokowy. Najpierw w pierwszym secie poślizgnął się on przy siatce. Później zawodnik mógł kontynuować grę aż do kolejnej odsłony, gdzie wpadł na Pawła Zatorskiego podczas obrony piłki. Po tym incydencie gracz Cuprumu Lubin był zmuszony opuścić plac gry. Nie wiadomo jak poważny jest uraz Polaka, choć lekarz reprezentacji – Jan Sokal, uspokaja mówiąc, że uraz nie jest poważny.
Grzesiu skręcił staw skokowy. Na szczęście, nie było to podczas wyskoku, w dynamicznej akcji, tylko podczas obrony. Pierwsze badanie nie wykazuje jakichś bardzo poważnych uszkodzeń. Oczywiście, najważniejsza będzie ta noc i jutrzejszy jego stan. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie do opanowania i że będzie mógł zagrać.
Czytaj także: Polska Liga Hokeja: Pierwsza kolejka bez niespodzianek
– powiedział Sokal.
Jak na razie „biało-czerwoni” są niepokonani w turnieju, gromadząc komplet punktów. W czwartek nasi siatkarze o kolejne zwycięstwo będą rywalizować z Argentyną, która jak dotąd też wygrała wszystkie swoje mecze.