W ostatnim czasie kibice Mariusza Pudzianowskiego zaczęli obawiać się, że jego najbliższa walka może być ostatnią w MMA. „Pudzian” postanowił zareagować na te doniesienia i w opublikowanym na Facebooku wideo wyznał, że „jeszcze troszeczkę powojuje”.
Walka Mariusza Pudzianowskiego z Karolem Bedorfem podczas KSW 44 zakończyła serię trzech zwycięstw „Pudziana” w KSW. Podczas zaplanowanej na 23 marca w łódzkiej Atlas Arenie gali KSW 47 kibice ponownie zobaczą zawodnika w akcji. Pudzianowski zmierzy się ze złotym medalistą olimpijskim w podnoszeniu ciężarów Szymonem Kołeckim.
Wielu kibiców zaczęło się obawiać, że 42-letni zawodnik po walce z Kołeckim zakończy karierę w MMA. Wydaje się jednak, że „Pudzian” nie zamierza jeszcze zrezygnować z treningów. Potwierdził to w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.
Czytaj także: Hejter naśmiewał się z Pudzianowskiego. Zawodnik KSW rzucił mu wyzwanie
Mariusz Pudzianowski wyznał, że czuje się dobrze, nie ma kontuzji i zamierza jeszcze powalczyć. „Jeszcze na pewno dostarczę wam emocji, z MMA nie kończę i do klatki na pewno wejdę. Jak to zawsze mówię: samo się nic nie zrobi i Polska górą! Jeszcze troszeczkę powojuję, więc nie martwcie się. Mimo że metryka jest jaka jest i 42 lata na karku mam to nie czuję się źle, nie mam kontuzji i chcę stoczyć jeszcze kilka walk” – powiedział.
Czytaj także: Problemy zdrowotne Arkadiusza Milika. Nie zagra w kolejnym spotkaniu?
Źr.: Facebook/Mariusz Pudzianowski