Ostatnio głośno stało się o płk. rez. Adamie Mazgule, który swą dezaprobatę dla obecnej władzy ostro wyraża na Twitterze. Jednak w wywiadzie dla portalu natemat.pl posunął się chyba o krok za daleko. Wojskowy w stanie spoczynku wyraźnie zasugerował możliwość dokonania puczu wojskowego w Polsce.
Płk. rez. Adam Mazguła zasłynął zwłaszcza ostrymi wpisami na Twitterze, w których bezpardonowo atakuje obecnego szefa MON Antoniego Macierewicza. Publicznie powątpiewa w to, czy jest on w ogóle „polskim patriotą” pisząc prowokacyjnie: „Macierewicz Patriotą Roku – a jakiego państwa?”.
Maciarewicz „Patriotą Roku” – a jakiego państwa?
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
— Adam Mazguła (@amazgula) 23 października 2016
Celem ataków wojskowego stali się też przedstawiciele Kościoła katolickiego. Napisał, że „krzyż jest symbolem męczeńskiej śmierci niewolników”. Zamieścił też mema, na którym widnieje abp. Sławoj Leszek Głódz, były biskup polowy w stopniu generała dywizji. Płk. Mazguła napisał o nim, że jest „symbolem pychy, kasy i flachy”.
Krzyż jest symbolem męczeńskiej śmierci niewolników. Orzeł Biały – Polski! A ten biskup – generał symbolem pychy, kasy i flachy! pic.twitter.com/8iVVYi0uw5
— Adam Mazguła (@amazgula) 22 października 2016
Tak kontrowersyjne ataki na obóz władzy i hierarchię kościelną sprawiły, że Mazguła szybko stał się celebrytą, który udziela wywiadów dla antyrządowych portali. W jednej z takich publikacji na portalu Tomasza Lisa, wprost zasugerował możliwość przeprowadzenia puczu wojskowego.
W odpowiedzi na pytanie z tezą portalu natemat.pl o to, czy w Polsce jest możliwy scenariusz, aby to wojsko stanęło w obronie konstytucji, odpowiedział:
To się może kiedyś zdarzyć… Jednak na pewno nie w tej chwili. Musimy pamiętać, że tzw. „dobra zmiana” jest niestety wyborem podjętym demokratycznie. I to całkiem niedawno. W związku z tym, wojsko nie może występować przeciwko demokratycznie wybranym władzom. Na razie pozostaje więc czekać.
Jak jednak już wcześniej apelowałem, nie może być tak, że demokracja wyłania władzę, która ją zniszczy. Obywatele musza być strażnikami demokracji, jeśli podstawowe mechanizmy jej ochrony zawiodą. Jeśli więc w przyszłości zostaną przez władzę przekroczone kolejne granice, w tym głównie te w atakach na konstytucję, może zdarzyć się różnie.
Mazguła zasugerował też, że projektowane siły Obrony Terytorialnej mogą zostać realnie wykorzystane przez Macierewicza do celów bieżącej walki politycznej:
Jest to jak najbardziej realny scenariusz. Szczególnie z tego względu, iż te sił nie są związane żadnymi przysięgami, ani żadnymi mechanizmami blokującymi. To w zasadzie luźny związek przeróżnych organizacji paramilitarnych z Antonim Macierewiczem w roli ich zwierzchnika. I proszę zwrócić uwagę, iż on do tego projektu dobrał sobie szczególnie przyjaznych mu ludzi, którzy bezwzględnie zechcę realizować jego rozkazy. – powiedział Mazguła.
Emerytowany wojskowy wyraził też obawę, że jego wypowiedzi mogą doprowadzić do tego, że ktoś będzie chciał się targnąć na jego Zycie. – Nawet, gdyby spotkało mnie coś złego, co przy tej władzy nie jest nierealną obawą, to będę wiedział, że to, co robiłem, było warto robić. – zakończył.
Demokracja nie może wyłaniać władzy, która ją zniszczy! Obywatele musza być strażnikami demokracji, jeśli jej mechanizmy zawiodą!
— Adam Mazguła (@amazgula) 20 października 2016
Źródło: natemat.pl
Fot.: Twitter.com/Adam Mazguła