Władimir Putin zamierza przenieść wojnę na terytorium tzw. Naddniestrza – wynika ze słów Avril Haines, dyrektor Wywiadu Narodowego w gabinecie Joe Bidena. Informacje AFP wskazują, że prezydent Rosji może wprowadzić stan wyjątkowy.
Trwająca od ponad dwóch miesięcy inwazja Rosji na terytorium Ukrainy nie przebiega po myśli Kremla. Rosji nie udało się zając kluczowych rejonów atakowanego kraju. Kilka tygodni temu wycofali się z okolic Kijowa.
Obecnie walki toczą się na terenie wschodnio-południowej Ukrainy. Choć do Donbasu ściągnięto główne siły walczące na Ukrainie, to nawet tam – jak wskazują eksperci – walki nie przebiegają po myśli Władimira Putina.
Putin zdecyduje się na uderzenie w innym miejscu? Chodzi o Naddniestrze
Avril Haines, dyrektor Wywiadu Narodowego w gabinecie prezydenta USA, wskazała aktualne informacje na temat planów Rosji. Nie są one optymistyczne. Z ustaleń wywiadu wynika bowiem, że ewentualne zwycięstwo Rosji w Donbasie może nie wystarczyć Putinowi. Niewykluczone, że prezydent Rosji spróbuje zająć całą południową Ukrainę i połączyć się z Naddniestrzem.
Region ten przylegający do Mołdawii, od lat 90. pozostaje pod faktyczną kontrolą Kremla. Krótkoterminowym celem Rosji pozostaje jednak Donbas i utworzenie „mostu lądowego” z Krymem. Następnie celem miałby być „most do Naddnietrza”.
– Rosja nie jest w stanie zdobyć i utrzymać pożądanych przez siebie terytoriów w Ukrainie bez ogłoszenia mobilizacji, wobec czego prezydent Władimir Putin może zdecydować się na bardziej radykalne kroki – oświadczyła Haines, cytowana przez AFP.
Szefowa wywiadu wskazuje również, że Rosjanie liczą na osłabienie wsparcia USA dla Ukrainy. Przy okazji odniosła się do spekulacji o użyciu broni jądrowej przez Kreml. Z jej informacji wynika, że Putin podjąłby taką decyzję jedynie wówczas, gdy zagrożona byłaby egzystencja Rosji.