Wpadka w programie „Pytanie na śniadanie”. Niecodzienne zdarzenie przytrafiło się prowadzącym Klaudii Carlos oraz Robertowi El Gendy.
Wpadka, która przydarzyła się dwójce prowadzących należy do klasyki gatunku. Zarówno Klaudia Carlos, jak i Robert El Gendy nie wiedzieli bowiem, że są na wizji. Para straciła kontakt z reżyserką podczas plenerowego wydania programu i wtedy się zaczęło.
Prowadzący nie mieli świadomości, że kamery poszły już w ruch i zaczęły swój przekaz na żywo. – Noemi, dobrze usłyszałam? – powiedziała nagle Klaudia Carlos, a wszystko usłyszeli znajdujący się przed telewizorami widzowie.
Po chwili głos zabrał Robert El Gendy, który, podobnie jak jego koleżanka, nie wiedział, że trwa emisja na żywo. – Już jesteśmy? – zapytał nagle zaskoczony prowadzący. Po chwili prowadzący zorientowali się, że wszystko „poszło” i zaczęli „odkręcać” całą sytuację.
– Już jesteśmy. Czasami mamy problemy, tu na zewnątrz, z tak zwanym odsłuchem, ale już jesteśmy. Skoro wiemy, że jesteśmy w waszych domach, to nas to cieszy – powiedział nagle Robert El Gendy.