Naprawdę w życiu można robić inne rzeczy. Także ja bym proponował autorowi tego wpisu, żeby poznał, czym jest radość życia i skoncentrował swoje uczucia na najbliższych – powiedział Paweł Rabiej w programie #RZECZoPOLITYCE. Wiceprezydent Warszawy odniósł się do głośnego w ostatnich dniach wpisu lidera Bayer Full Sławomira Świerzyńskiego ws. awarii w oczyszczalni Czajka.
„W kwestii awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie. Jak się grzebie w cudzej ‘d….’ to g…. wypływa. Panie wice prezydencie co z tym zrobisz, może nowa fotka z kochankiem?” – taki wpis ukazał się na koncie Sławomira Świerzyńskiego na Twitterze. Gwiazdor disco-polo nawiązał w ten sposób do głośnego zdjęcia Rabieja z kochankiem. Słowa Świerzyńskiego wywołały w sieci oburzeni, po pewnym czasie autor zdecydował się usunąć wpis.
Rabiej: Osobiście współczuję ludziom, którzy wpisują takie tweety
Wiceprezydent Warszawy odniósł się do słów lidera grupy Bayer Full w programie #RZECZoPOLITYCE. – Nie wiem jak to skomentować nawet. Mnie osobiście takie rzeczy nie dotykają. Spotkałem się z taką liczba wpisów, z taką liczba hejtu, że osobiście nie jest to taka rzecz która by mnie dotykała – powiedział w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.
Rabiej przyznaje, że współczuje osobom, które wypisują tego typu treści na jego temat. – Osobiście współczuję ludziom, którzy wpisują takie tweety. Bo jak sobie pan wyobrazi, że ktoś siedzi wieczorem i zamiast zajmować się rodziną, dziećmi, bliskimi, robić coś co jest twórcze, siedzi i stuka w te klawiaturę po to żeby kogoś zhejtować, no to coś z tym człowiekiem jest nie w porządku – podkreślił wiceprezydent Warszawy.
Następnie zaproponował Świerzyńskiemu, aby „poznał, czym jest radość życia i skoncentrował swoje uczucia na najbliższych”. Nie wykluczył nawet skierowania sprawy do prokuratury. – Ocenię oczywiście, czy pozywać lidera Bayer Full, bo jeśli się moją wiarygodność, czy też obraża się mnie bezpośrednio, to ja wtedy uruchamiam procedury związane z poinformowaniem prokuratury, czy też pozwem sądowym – ostrzega Rabiej.
W dalszej części rozmowy przyznał jednak, że zastanowi się jeszcze nad sprawą. Jak zaznacza, tego typu wpisy nie są dla niego zaskoczeniem, w sieci jest ich tak dużo, że nie wystarczyłoby mu czasu, aby zająć się wszystkimi. Winą za taki stan rzeczy obarczył rząd. – Na takie zachowania ze strony osób publicznych jest zachęta ze strony rządu – dodał.
Źródło: YouTube/ Rzeczpospolita TV, Twitter