„Nie ukrywam, nie będę udawał bezstronnego czy neutralnego, bo tu chodzi naprawdę o interes Polski” – powiedział Donald Tusk w rozmowie z TVN24. Michał Rachoń porównał te słowa szefa Rady Europejskiej z jego deklaracją sprzed kilku lat.
Donald Tusk był gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w programie „Fakty po Faktach” w TVN24. Przewodniczący RE wypowiedział się w kilku tematach dotyczących bieżącej polityki krajowej.
„Z całej siły będę wspierał tych wszystkich w Polsce, niezależnie od tego, czy są w partiach politycznych, czy działają obok partii politycznych, dla których minimum demokratyczne i europejskie coś znaczy” – tłumaczył Tusk.
Czytaj także: Senat kluczem do przejęcia władzy z rąk PiS? Tusk ma plan
„Przez to minimum rozumiem to, co stało się oczywiste w ostatnich latach, ład konstytucyjny, państwo prawa, uczciwość i przejrzystość tych, którzy rządzą i silna pozycja polski w Europie, a nie obok czy poza Europą. Wokół tego trzeba mobilizować partie polityczne i ludzi” – dodał.
W pewnym momencie rozmowy przyznał, że w niektórych sprawach nie zamierza być bezstronny. Podkreślił, że nadchodzące wybory będą kluczowe z punktu widzenia interesu Polski.
„Nie ukrywam, nie będę udawał bezstronnego czy neutralnego. Bo tu chodzi o interes Polski i to w perspektywie nie tylko mojego pokolenia, ale także moich dzieci i wnuków. Dotyczy nas wszystkich, bo te wybory rozstrzygną, jaka będzie Polska, jak będą żyć Polacy, jak będzie wyglądała Europa. To jest tak ważne i nie będę udawał, że to nie jest moja wojna” – zapowiedział.
Rachoń porównuje wypowiedzi Tuska sprzed lat
Powyższym fragmentem rozmowy zainteresował się Michał Rachoń. W programie „Minęła 20” w TVP Info postanowił porównać słowa Tuska z jego deklaracją sprzed kilku lat. Polityk podczas jednej z konferencji prasowych zapewniał, że jako przewodniczący RE będzie bezstronny względem wszystkich państw członkowskich UE.
„Jestem i chcę być w przyszłości bezstronny i neutralny politycznie względem wszystkich 28 państw członkowskich” – powiedział Tusk. W tym kontekście Rachoń przypomniał słowa przewodniczącego RE, które padły podczas środowego programu w TVN24.
Dziennikarz TVP poszedł o krok dalej i przywołał deklarację Tuska z lipca 2014 roku. Ówczesny premier zapewniał, że „nie wybiera się do Brukseli”. Tymczasem ponad miesiąc później było jasne, że obejmie stanowisko szefa RE.
Źródło: TVP Info, TVN24, Facebook