W związku z kolejną rocznicą ludobójstwa na ludności polskiej dokonanej podczas II wojny światowej przez Ukraińską Powstańczą Armię, w mediach zaroiło się od komentarzy na ten temat. Zaskakujące słowa padły z ust byłego ministra Radosława Sikorskiego, który na antenie TVN24 pozwolił sobie porównać polskich Żołnierzy Wyklętych z… UPA.
8 lipca prezydent wziął udział w uroczystościach upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej. „To nie była żadna wojna między Polską czy Ukrainą, to była zwykła czystka etniczna, tak byśmy to dziś nazwali. Po prostu chodziło o to, żeby Polaków z tych terenów usunąć. Takie decyzje zostały wówczas podjęte na szczeblu politycznym przez ukraińską organizację OUN-B, zlecone do wykonania UPA, która niestety wywiązała się ze swojego zadania” – podkreślił.
Podczas obchodów prezydent oddał również symboliczny hołd ofiarom ludobójstwa na terenie nieistniejących obecnie polskich wsi na Wołyniu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Temat znalazł się na czołówkach polskich serwisów informacyjnych i był szeroko komentowany. Na antenie TVN24 do sprawy odniósł się były minister Radosław Sikorski. Jego słowa wśród wielu wywołały jednak oburzenie, bo polityk porównał zbrodniarzy z UPA z… polskimi Żołnierzami Wyklętymi.
„Z jednej strony budujemy własną tożsamość, partia rządząca próbuje ją budować, na żołnierzach wyklętych, którzy przecież też popełniali zbrodnie, na ludności cywilnej, na Białorusinach, na Litwinach. Brygada Świętokrzyska przecież kolaborowała z Niemcami.” – mówił Sikorski. „A Ukraińcom mówimy: wasz ekwiwalent żołnierzy wyklętych i Brygady Świętokrzyskiej jest be” – dodał.
Źródło: wpolityce.pl; wmeritum.pl
Fot.: wikimedia/securityconference.de