Agnieszka Radwańska pokonała w dwóch setach Rumunkę Simonę Halep i dzięki równoczesnej wygranej Marii Szarapowej nad Flavią Pennettą, awansowała do półfinału turnieju WTA Finals, rozgrywanego w Singapurze!
Szanse Polki na awans były przed meczem znikome, gdyż we wcześniejszych pojedynkach uległa ona zarówno Szarapowej, jak i Pennetcie. Aby przejść do półfinału, Radwańska musiała pokonać Rumunkę w dwóch setach oraz liczyć na to, że również po dwóch partiach Rosjanka upora się z Włoszką.
Początek meczu nie był dla krakowianki udany – wiceliderka rankingu WTA szybko zanotowała przełamanie i prowadziła 2:0. Radwańska w tym fragmencie gry zbyt często się myliła, a przy stanie 1:3 jej sytuacja była nie do pozazdroszczenia. W tym momencie, popularna Isia zaczęła grać znacznie lepiej i waleczniej, przez co najpierw w piątym gemie obroniła dwa break pointy, a następnie w szóstym przełamała rywalkę, wyrównując stan gry.
Czytaj także: WTA Finals: Kapitalny pojedynek, Radwańska w finale!
Kolejne gemy były bardzo wyrównane. Halep była jednak stroną atakującą: w gemach dziewiątym i jedenastym Radwańska musiała się bronić przed utratą podania, co ostatecznie zakończyło się powodzeniem. Halep miała już piłki setowe, jednak nie wykorzystała ich i doszło do emocjonującego tie-breaka.
Znowu decydujące piłki lepiej grała Rumunka, wychodząc już na prowadzenie 5-1 w rozstrzygającym gemie. Wtedy w Polkę wstąpiły jakby nowe siły: poprawiła zarówno serwis, jak i grę w ataku oraz przy siatce. Udało jej się odrobić straty z nawiązką, po drodze popisując się kilkoma efektywnymi zagraniami oraz dobrą grą w obronie. To właśnie dobrej defensywie Polka zawdzięczała wygraną w decydującym gemie tie-breaka i wyjście na prowadzenie w meczu.
O ile pierwsza partia była emocjonująca i wyrównana, o tyle drugi set to kompletna dominacja Radwańskiej. Halep udało się, co prawda, obronić dwa break pointy w pierwszym gemie, jednak potem na parkiecie istniała już tylko Radwańska, która skończyła mecz po godzinie i czterdziestu trzech minutach, zwyciężając w stosunku 7:6 (7:5), 6:1.
Polka dominowała w statystykach: zanotowała dwa asy serwisowe, przy żadnym rywalki. Popełniła tylko jeden podwójny błąd, podczas gdy Rumunka – aż cztery. Krakowianka miała też 30 wygrywających uderzeń, aż o dziesięć więcej od przeciwniczki. Zanotowała również mniej niewymuszonych błędów – 26, z kolei wiceliderka rankingu popełniła ich 30.
Radwańska, dla której było to 500. zwycięstwo w zawodowej karierze, musiała jednak czekać na wynik ostatniego meczu grupy czerwonej. W nim wszystko poszło po myśli Polki: Szarapowa pokonała Pennettę w dwóch partiach, co oznacza, że Radwańska awansowała do półfinału z drugiego miejsca w grupie i zmierzy się w nim z triumfatorką grupy białej.
Agnieszka Radwańska (5) – Simona Halep (1) 7:6 (7-5), 6:1
Źródło: Przegląd Sportowy
Foto: Wikimedia/NAPARAZZI